'BIOCELL maska regenerująca do twarzy nadaje się dla zmęczonej lub wrażliwej cery, gdyż wchodzące w jej skład kwas hialuronowy, ekstrakty roślinne oraz inne substancje czynne odznaczają się nie tylko właściwościami nawilżającymi, ale też obniżającymi wrażliwość oraz pobudzającymi regenerację cery, ponadto zwiększają jej elastyczność, przywracają naturalny blask oraz odświeżają po kąpielach słonecznych. 24g'.
Uwielbiam wszelkie maseczki do twarzy, bo uważam, że ich regularne stosowanie przynosi naprawdę świetne efekty dla skóry, a poza tym dla mnie taka chwila z maseczką jest dobrym relaksem. Latem najczęściej używałam maseczek domowych ale że zawitały do nas chłody jesienne, postanowiłam wypróbować coś silniej nawilżającego. I tak w moje ręce wpadła maseczka regenerująca z Biocell.
Maska ma postać tkaniny, którą nakłada się na twarz na ok 20 minut. Uwielbiam takiego typu rozwiązania dla zabieganych, gdzie nie trzeba bawić się w rozrabianie maseczki, dokładną aplikację pędzelkiem, a potem jeszcze zmywanie. Tkanina jest dodatkowo pokryta plastikową folią, którą należy odkleić bezpośrednio przed nałożeniem. To sprawia, że maska jest świetnie nasączona i mam pewność, że wszystkie najlepsze składniki odżywcze trafią na skórę.
Jest duża, pokrywa dokładnie całą twarz, nawet obszar pod oczami i pod brodą. Świetnie się trzyma na skórze, nie spada. Trzymałam ją około 30 minut i jeszcze przy samym zdejmowaniu nadal była dość wilgotna.Po zdjęciu skóra jest doskonale nawilżona, gładka, miękka, rozjaśniona.
Jedyne, co mi brakuje to dodatku jakiegoś ciekawego zapachu relaksującego.
Dla mnie to naprawdę świetna maseczka i myślę, że nieraz będę do niej powracać, szczególnie podczas nadchodzącej zimy, kiedy cera szczególnie potrzebuje solidnej dawki nawilżenia.
Producent | Biocell |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |