"Aksamitny i wyjątkowo delikatny krem przeznaczony do ekspresowej depilacji. Wyjątkowo łagodnie i bardzo dokładnie usuwa nawet najkrótsze włoski, czyni depilację wyjątkowo szybką, skuteczną i bezbolesną. Zawiera bogaty w witaminy i związku mineralne ekstrakt z kasztana, który wzmacnia naczynia krwionośne, przywraca im elastyczność, przeciwdziała podrażnieniom i obrzękom. Jedwabiście gładka i miękka skóra, naczynia krwionośne mocniejsze i odporniejsze na pękanie, drobne żyłki i "pajączki" mniej widoczne".
Cztery punkty przyznałam za opakowanie, ponieważ aplikacja bywa odrobinę męcząca, gdyż krem wydobywa się z niego z żółwim tempem, lecz poza tym, nie mam zastrzeżeń.
Zapach jest neutralny w porównaniu do innych, droższych produktów do depilacji. Konsystencja sprawia, iż krem jest dość niewydajny - trzeba nałożyć naprawdę dużą ilość, aby zadziałał.
Krem powoduje przyjemne chłodzenie skóry i mrowienie (przynajmniej ja tak to odczułam), ale nie jest ono ekspresowe. Zarezerwujcie sobie minimum 10 minut. Trzeba też uważać na szpatułkę. Niech was nie zwiedzie jej słodki kolor i niewinny wygląd. Można sobie nią zrobić krzywdę. Wiadomo, że napis "do skóry naczynkowej" należy traktować z przymrużeniem oka, raczej nie spodziewajcie się działania w tym kierunku.
Poza tym, polecam!
Producent | Bielenda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Golenie i depilacja |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |