Długoletnia walka z trądzikiem odbiła się na mojej cerze w postaci nierówności, przebarwień i rozszerzonych porów. Szukałam podkładu, który zatuszuje te niedoskonałości nie tworząc efektu maski. Po raz pierwszy sięgnęłam po wysokopółkowy specyfik tego rodzaju i jestem zadowolona - Even Better Makeup Clinique to produkt bliski ideału.
Podkład mieści się w bardzo poręcznej, plastikowej buteleczce o pojemności 30 ml. Miłym detalem świadczącym o jakości firmy jest fakt, że srebrna farba z nakrętki nie ściera się, jak to bywa w tanich kosmetykach, a całość wygląda na półce zgrabnie i estetycznie.
Podkład ma dość rzadką konsystencję i ledwie wyczuwalny pudrowy zapach. Do mojej jasnej karnacji wybrałam odcień nr 03 Ivory, który idealnie stopił się ze skórą, praktycznie nie widać żadnej różnicy pomiędzy pomalowaną twarzą i "nagą" szyją. Mam mieszaną cerę z bardzo odwodnionymi partiami na czole i wiecznie świecącym się nosem. Podkład nie przesusza skóry (trzeba jednak zaznaczyć, że zawsze stosuję pod makijaż dobre, nawilżające kremy) i nie powoduje nadmiernego błyszczenia, ładnie wyrównuje koloryt (co jest jego głównym zadaniem obiecanym przez producenta) i pozostawia wrażenie zdrowego wyglądu „no make-up”. Do dużych niedoskonałości trzeba już użyć korektora, jednak z niewielkimi radzi sobie znakomicie.
Co prawda mógłby trochę dłużej utrzymywać świeżość na buzi, ale jeszcze żaden z podkładów nie zadowolił mnie w tej kwestii całkowicie. Ogromny plus za filtr SPF 15, który w jakimś stopniu zapobiega powstawaniu nowych przebarwień.
Jedynym poważnym mankamentem jest wysoka cena, ale przy wymagającej cerze naprawdę warto skusić się na ten wydatek a naturalny, zdrowy wygląd rekompensuje uszczerbek w portfelu.
Producent | Clinique |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w płynie |
Przybliżona cena | 125.00 PLN |