Strona producenta na dzień dzisiejszy jest jeszcze w przygotowaniu. Z notek na portalach kosmetycznych wiadomo, że są to produkty do makijażu klasy profesjonalnej w cenach średniopółkowych i rzeczywiście przypominają kolorystyką czy opakowaniami kilka marek kojarzonych z makijażem profesjonalnym.
Kolory kosmetyków są odważne, ale ich wybór - w porównaniu z innymi profesjonalnymi markami - mocno ograniczony. Również w przypadku pudrów, które nie zaczynają się od jasnych odcieni. Ideal Cover Make Up jest nie tyle typowym kompaktem jak inne produkty z tej serii, a raczej rodzajem waniliowej bazy w bladożółtym odcieniu, która ma chyba sprawić, że makijaż będzie trwalszy i nie ściemnieje w ciągu dnia - i powiedzmy, że jest to nawet nie tak bardzo odległe od prawdy.
Ten podkład ma według producenta innowacyjną formułę, która jest polecana zarówno do makijażu dziennego jak i specjalnego, ma się również wtapiać idealnie w skórę i utrzymywać na niej wiele godzin - to prawda, ale warto pamiętać o najwyższym - nawilżeniu, ponieważ może inaczej podkreślać zmarszczki czy wysuszać skórę. Zdarza mi się też nakładać go na makijaż przed odświeżeniem (nie zawsze jest szansa zmycia, niestety) - i też się sprawdza.
Ogólnie dobrze jest nieco popracować nad jego starannym nałożeniem, a efekt będzie znakomity. Przede wszystkim raczej palce niż pędzel, a jeśli pędzel to koniecznie świeżo umyty, suchy. Jeśli czyścisz swoje pędzle raz w tygodniu to niestety jest to zbyt rzadko, odrobinki wyschniętego kosmetyku przylepią się do powierzchni i zaschną nieładnie tworząc skorupę i utrudniając korzystanie z produktu. Niestety, nie używam gąbek lateksowych, ale ten podkład ma tak bogatą konsystencję, że chyba nawet nie próbowałabym. Nie pomaga zwilżenie wodą (próbowałam na płaskim pędzlu do podkładu), bo nie nabiera się wtedy wcale. Dokładne roztarcie czystymi palcami to jedyne, co mi odpowiada, ale przecież każda z nas ma swoje ulubione techniki...
Tuż po aplikacji ma nieco zbyt jasny, białawy odcień, który po chwili dopasowuje się do koloru twarzy tworząc leciutki jasny woal. Zaraz po nim można nałożyć podkład, ale użytkowniczki z cerą bez problemów mogą ten etap pominąć. Dobrze jest stosować preparaty nawilżające, aby uniknąć warzenia się i powstawania smug na twarzy.
Efekt? Skóra twarzy ładnie odbija światło i pory zostają jakby delikatnie zwężone (u mnie zwłaszcza na nosie ten efekt jest bardzo widoczny). Przede wszystkim rozjaśnia i może pomóc w użyciu kosmetyków, które lubimy, ale które z czasem delikatnie ciemnieją. I polecam dla wszystkich, które lubią porcelanową cerę jesienią i zimą.
Czy produkt o nazwie "Ideal" ma niedoskonałości? Ma. Przede wszystkim opakowanie nie do końca chroni powierzchnię przed przylepianiem się drobinek z powietrza. Również mogłoby mieć nieco solidniejsze zamknięcie. Po drugie działanie - przy wysokich temperaturach niezupełnie zdaje egzamin, a idealny produkt powinien. Fakt, że mat jest ładny, świetlisty, a nie płaski i bardzo ładnie ukrywa niedoskonałości cery - ale nie w tropikalne upały. Na jesień i zimę polecam jak najbardziej. Latem - w zależności od indywidualnych potrzeb.
Gramatura to 23 g.
Cenę podaję orientacyjną, kupiłam go w Drogerii Natura dosłownie tuż po wejściu marki do sklepów.
Producent | Kobo Professional |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w kompakcie |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |