„Wyjątkowy puder do wykończenia makijażu. Można go stosować na całą twarz i dekolt lub tylko jako róż na policzki. Unikalna technologia wypiekania pozwoliła na wyprodukowanie tak efektownie wyglądającego pudru. Kosmetyk ma właściwości rozświetlające”.
Puder występuje w 5 odcieniach. Odcień, który posiadam to nr 102, czyli mozaika złota, różu, bordo, co tworzy niespotykanie piękny kolor zimnego różu ocieplonego złotem. Róż otrzymujemy w gustownym, przezroczystym opakowaniu (10 g). Jeśli dodać do tego fakt, że róż jest niesamowicie wydajny, to taki kosmetyk starczy na lata.
Jak na mój gust róż posiada zbyt miękką konsystencję. Nie pyli, nie kruszy się, ale po przejechaniu pędzlem, pozostaje na nim zbyt duża ilość pigmentu, dlatego muszę koniecznie wytrzeć trochę pędzel w dłoń, a dopiero potem aplikować na twarz. Z drugiej strony, kosmetyk nie ma nic wspólnego z tymi popularnymi, twardymi wypiekanymi różami, gdzie trzeba porządnie przycisnąć pędzel, aby nabrać trochę kosmetyku.
Mój odcień stosuję jedynie na kości policzkowe w roli różu i tu sprawdza się znakomicie. Daje piękny efekt naturalnego rumieńca, modeluje policzki, rozświetla. Nie posiada w sobie tandetnych drobinek brokatu, rozświetlenie jest subtelne w ciągu dnia, tak więc taki kosmetyk sprawdza się na mojej tłustej cerze. Najbardziej lubię go sztucznym świetle, wtedy skóra pięknie, ale delikatnie lśni.
Trzeba z tym pudrem postępować bardzo ostrożnie, ale ogólnie polecam!
Producent | Golden Rose |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 35.00 PLN |