Koncentrat polecany dla skóry naczynkowej, która pod wpływem stresu oksydacyjnego (nasilonego działania wolnych rodników) ulega mikropodrażnieniom i szybszym procesom starzenia, pogłębiania się zmarszczek, tracąc blask i jędrność. Wskazany jako kuracja rewitalizacyjna dla skóry matowej, szarej oraz skóry z przebarwieniami.
Tak, jak w chłodniejszych porach roku lubię olejki, tak np. w lecie uwielbiam kosmetyki typu serum, więc od razu, kiedy zauważyłam nowość Pharmaceris, czyli koncentrat z wit. C postanowiłam go włączyć do mojej codziennej pielęgnacji.
Opakowanie jest urocze. To mała ciemna buteleczka wyposażona w bardzo wygodną pipetę. Nie jestem, co prawda posiadaczką cery naczynkowej, jednak witamina C jest zawsze bardzo pożądana przeze mnie w kosmetykach.
Spodobało mi się to, iż koncentrat nie jest płynny, niczym woda a konsystencja jest, jakby lekko olejkowa. Dzięki temu lekko, delikatnie rozprowadza się na skóze i dobrze wchłania. Latem używam go wyłącznie na noc, ale myślę, że zimą w pochmurne dni z powodzeniem koncentrat można zastosować pod krem dzienny.
Serum przy aplikacji szczególnie wokół nosa wywołuje u mnie lekkie zaczerwienienie, które jednak szybko mija.
Koncentrat dobrze nawilża skórę, regularnie używany sprawił, że cera rozjaśniła się, jest promienna, koloryt uległ wyrównaniu. Do tego produkt jest niesamowicie wydajny, mimo, iż aplikuję go jak każdy kosmetyk zresztą dość hojnie.
Producent | Pharmaceris |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Sera, ampułki |
Przybliżona cena | 35.00 PLN |