Woda Tommy Girl jest zapachem raczej owocowym, może z małą nutką kwiatową, bardzo słodkim i dosyć mocnym; długo się utrzymuje.
Tak się składa, że słodkie zapachy wywołują u mnie obrzydzenie; jeśli na dodatek są mocne, robi mi się niedobrze. Wszelkie owocowe nuty odpychają mnie i nie jestem w stanie ich znieść.
Dlatego nie mam najmniejszego pojęcia, dlaczego Tommy Girl należy do czterech moich ulubionych zapachów! Dlaczego zakochałam się w nim od pierwszego wąchnięcia? Dlaczego prawie się popłakałam, gdy stłukła mi się buteleczka, w której prawie nie było już nic tej wody? Dlaczego zawsze, gdy jestem w perfumerii, to biegnę, by tylko poczuć ten zapach? I dlaczego jestem taka wkurzona, że nie mogę kupić sobie tej wody znowu, bo nie mam na razie pieniędzy? Wrrr...
Naprawdę, nie mam pojęcia co tak bardzo urzekło mnie w tym zapachu. Nawet opakowanie nie jest jakoś szczególnie ładne; jest wręcz zupełnie nie zwracające uwagi. Mimo to kocham ten zapach i muszę go mieć ponownie.
Z serii Tommy Girl można również kupić żel pod prysznic (coś około 80 zł, ale nie jestem pewna) i wodę kolońską (?!) po co ona babom to nie wiem; może ktoś mi wytłumaczy. Obie wody kosztują od 125 zł (widziałam też trochę droższe).
Producent | Tommy Hilfiger |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 125.00 PLN |