Wielka moda powstaje w wirtualnej rzeczywistości
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuTommy Hilfiger od zawsze wyznaczał trendy — pewnie nigdy w życiu nie zwróciłabym uwagi na tę informację, gdyby nie dotyczyła ona właśnie tej marki. Jak się okazuje świat wielkiej mody może iść w parze z coraz szerszą technicyzacją świata rzeczywistego.
W czym tkwi clue? Właśnie Tommy Hilfinger jako pierwszy w swej branży wykorzystał technologię telepresence do stworzenia „wirtualnych przymierzalni”.
Rozwiązanie to umożliwia natychmiastową, bezpośrednią komunikację i współpracę pomiędzy projektantami Tommy Hilfiger, a producentami. Pozwala na nawiązanie łączności pomiędzy biurami w Amsterdamie, Nowym Jorku, Hong Kongu i Tokio, a potencjalnie z jeszcze większą liczbą placówek. A ponadto jest bardzo green, co nas fashionistki cieszy!
I jak Wam się podoba takie połączenie? Myślicie, że w ten sposób marce uda się stworzyć kilka niezapomnianych kreacji na czerwony dywan? Czekam na Wasze opinie!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze