Skusiłam się na to mleczko właściwie tylko ze względu na jego zapach. Bardzo podobały mi się wody toaletowe z tej samej linii i w zasadzie nie zależało mi na szczególnych właściwościach tego kosmetyku – miało po prostu pachnieć. Ale oczywiście los uwielbia płatać figle... i co się okazało?
Oprócz pięknego, bardzo naturalnego zapachu kwiatów, który utrzymuje się naprawdę długo na skórze, mleczko to ma wspaniałą konsystencję i cudowne właściwości pielęgnacyjne. Jest bardzo gęste, co sprawia, że nakładanie go na skórę jest czystą rozkoszą, a przy okazji świetnie ją nawilża i odżywia. Skóra staje się aksamitnie gładka i do tego pięknie pachnie. Nie raz zdarzyło mi się w zachwycie posmarować także twarz – efekt był równie imponujący – skóra gładka i nawilżona. Jest to świetne rozwiązanie na lato, kiedy każdy niemal krem powoduje u mnie nieznośnie przetłuszczenie skóry – a mleczko jest lekkie, świetnie się wchłania i rewelacyjnie sprawdza pod makijażem!
Gorzej troszkę z wydajnością. Ładniutka butelka mieści w sobie zaledwie 200ml – jest to bardzo niewiele, biorąc pod uwagę, że nie sposób się oprzeć przed posmarowaniem każdej części ciała. Jeżeli ograniczycie się tylko do dekoltu, dla celów zapachowych – bo można i tak – to starczy na długo, w przeciwnym wypadku mleczko czeka kariera nie dłuższa niż miesiąc. Ale naprawdę warto!
Do wyboru są 5 zapachów:
- Lilas – bez
- Lys – lilia
- Gardenia – gardenia
- Rose – róża
- Mimosa - mimoza
- Fleur d'Oranger - kwiat pomarańczy
Nie są to żadne sztuczne, czy urozmaicane zapachy – nie wiem jak oni to zrobili, ale nie sposób odeprzeć wrażenia, że wącha się prawdziwy kwiatek. Spróbujcie! A szczególnie polecam to o zapachu bzu.
UWAGA! Podawane przeze mnie ceny kosmetyków Yves Rocher są mocno zawyżone. Faktycznie kosmetyk można kupić nawet za połowę, w zależności od proponowanych przez firmę, częstych promocji.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 27.00 PLN |