Nie przepadam za kosmetykami wielofunkcyjnymi, typu „kilka w jednym” – wiele razy się takimi rozczarowałam. Tym razem może nie było to rozczarowanie, ale spore zakłopotanie, kiedy na butelce z tym specyfikiem wyczytałam, że jest on przeznaczony zarówno do mycia ciała jak i włosów. I w tym właśnie cały problem. Myjąc się tym żelem miałam nieodparte wrażenie, że myję się szamponem, a umycie nim włosów w ogóle nie wchodziło w grę – bo jak można myć włosy czymś do ciała?!
Przyznam, że z tego właśnie względu sięgam po niego niechętnie. Taki minimalizm kosmetyczny to dobre rozwiązanie dla „płci brzydkiej” – i faktycznie, mojemu mężczyźnie żel przypadł do gustu i sięga po niego o wiele częściej niż ja. Ogólnie żel ma przyjemne właściwości myjące. Łatwo się spłukuje i nie zostawia pseudonawilżenia w postaci poślizgu na skórze, którego wprost nienawidzę po kąpieli z podobnymi środkami. Mimo niewielkiej butelki (200ml) jest bardzo wydajny – jak dla mnie na nieszczęście, bo wolałabym żeby się skończył szybciej. No i jeszcze duży minus za zamknięcie – z długimi paznokciami nie ma szans na bezkolizyjne jej otworzenie!
Do wyboru jest 6 zapachów:
- błękitny cedr (Cèdre bleu)
- mięta (Menthe)
- bambus (Bambou)
- wiciokrzew (Chèvrefeuille)
- zielona herbata (Thé Vert)
- cyprys (Cyprès)
Wszystkie są wspaniałe i rześkie, jednak zakup dla samego zapachu raczej nie ma sensu – w takim wypadku polecam wody kolońskie z tej samej serii. A na żel warto się skusić tylko wtedy, kiedy potrzebujecie czegoś takiego na wakacyjny wyjazd! Generalnie kosmetyk przeciętny.
UWAGA! Podawane przeze mnie ceny kosmetyków Yves Rocher są mocno zawyżone. Faktycznie kosmetyk można kupić nawet za połowę, w zależności od proponowanych przez firmę, częstych promocji.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |