Ten krem poleciła mi moja fryzjerka, jest profesjonalnym środkiem do pielęgnacji włosów i z tego, co wiem dostępny jest tylko w salonach fryzjerskich i w sklepach internetowych.
Mam długie włosy, które farbuję od wielu lat i widzę, że zdecydowanie lepiej służą im profesjonalne odżywki niż te "zwykłe." Rigenolu używam raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie i myślę, że to wystarczy, chyba, że ktoś ma bardzo zniszczone włosy. Stosuję go zamiennie ze "zwykłą" odzywką i przez to starcza mi na długo i uważam, że jego zakup po prostu się opłaca, nawet jeśli jest droższy od "zwykłych" odżywek - zdecydowanie przewyższa je jakościowo.
Informacja producenta a raczej dystrybutora, bo krem nie jest produkowany w Polsce: Rigenol to preparat odżywczy, bogaty w lipidy, białka i aminokwasy - jest kosmetycznym korektorem strukturalnych deformacji włosa. Przywraca włosom naturalną strukturę, połysk i elastyczność. Włosy odzyskują naturalne piękno, lepiej się rozczesują, stają się puszyste i na długo zachowują uczesanie. Stosowanie Rigenolu zaleca się szczególnie po każdym obcięciu włosów, dekoloryzacji, farbowaniu, trwałej ondulacji i zawsze wtedy, gdy są zniszczone lub osłabione. Stosowanie Rigenolu na włosy zdrowe poprawia ich naturalny połysk i chroni przed działaniem czynników zewnętrznych.
Rozprowadzamy go na wilgotnych włosach i po trzech minutach spłukujemy.
I w zasadzie produkt spełnia swoje zadanie: zdecydowanie poprawia kondycję i wygląd włosów.
Nie podoba mi się jego zapach, przypomina mi zapach farby do włosów, jest mocno chemiczny. Do opakowania nie mam zastrzeżeń: żółta tuba z zielonymi napisami, mieści w sobie 150 ml kosmetyku. Ale nie jest też jakoś szczególnie zachęcająca.
Produkt na pewno jest godny polecenia, szczególnie dla osób farbujących włosy lub poddających je innym osłabiającym zabiegom.
Producent | Rigenol |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do spłukiwania |
Przybliżona cena | 25.00 PLN |