Ostatnio wybrałam się do drogerii w celu kupienia m.in. szamponu. Nowa seria Palmolive zwróciła moją uwagę przede wszystkim ze względu na ładne zapachy. Postanowiłam wybrać wersję przeznaczoną do włosów cienkich i bez objętości, ponieważ moja czupryna pozostawia w tej sprawie wiele do życzenia.
Szampon zawiera olejek z melisy i lawendowy. Ma delikatnie oczyszczać włosy i nawilżać je, przez co mają odzyskać one objętość i blask - tak mówi producent. Muszę przyznać, że szampon nieźle sobie z tym wszystkim radzi. Konsystencja jest w sam raz - łatwo się pieni i dobrze rozprowadza na włosach. Łagodnie myje i nie sprawia problemów przy spłukiwaniu. Niestety odrobinę plącze włosy. Sprawę rozwiązuje odżywka, szkoda tylko, że nie spotkałam odżywki o tej samej nucie zapachowej. A zapach naprawdę jest przyjemny! Czuć w nim raczej melisę niż lawendę, ale wspaniale orzeźwia - idealny zapach na poranny prysznic. Żałuję tylko, że nie zostaje długo na włosach.
Jeśli chodzi o tą objętość, to według mnie efekt jest umiarkowany, ale zadowalający. Włosy dobrze się układają, nie puszą, ale jak gdyby nabierają powietrza, której "uchodzi" z nich godzina po godzinie. Jednak nic spektakularnego. Natomiast zaskoczyło mnie to, że moje niezwykle szybko przetłuszczające się włosy, które muszę myć codziennie, pozostały świeże i ładnie wyglądające także drugiego dnia! Ogromny plus!
Opakowanie jest niczym ta lawenda w składzie – fioletowe. Estetyczne i wygodne. Zawiera 200 ml szamponu. Czasem dostępne są także opakowania po 400 ml.
Producent | Palmolive |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: powiększające objętość włosów |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |