Małe odżywki w fikuśnych tubeczkach lub saszetkach to zwykle potężna broń w walce z przesuszonymi i zniszczonymi włosami. Często producenci starają się wmówić nam, że to dokładnie takie same „cuda” jak te silne środki, natychmiastowo regenerujące po zabiegu farbowania i dołączane do tych dobrych farb. Kolejny raz dałam się zwieść i kolejny raz z lupą szukam tego cudownego działania.
I raczej nie znajdę. Mam wrażenie, że w tej małej tubce mieści się najzwyklejsza odżywka do włosów. Ma działać w 1 minutę, ale ani w minutę, ani trzymając ją na włosach prawie 10 minut nie zauważyłam większej różnicy w odniesieniu do stanu wyjściowego. Przy kilku podejściach stan końcówek włosów, wysuszonych farbowaniem, prostowaniem i suszeniem nie uległ zmianie. W małej desperacji myślałam, że mogłaby chociaż trochę obciążyć włosy – wtedy widziałabym, że jakoś działa, ale niestety...
Odżywka ładnie pachnie, jest to zapach kwiatowo-kokosowy, który niestety znika zaraz po spłukaniu. Ma gęstą, nawet lekko tłustą konsystencję. Nie spływa z włosów, a potem łatwo się spłukuje. I jedynie w tym miejscu przypomina regenerujące odżywki dołączane do farb.
Tubka mieści 20 ml. Zamknięcie jest odrywane, ale można nim zatkać powstałą dziurkę, wkładając do środka dzióbek z drugiej strony. Przy krótszych włosach starczy na 2 lub 3 użycia a jej przechowanie nie stanowi problemu.
Cena 2 czy 3 takich tubek o pojemności 20 ml to cena dobrej, należycie działającej odżywki regenerującej. Wystarczy porównać ceny, pojemności i z prostego rachunku wychodzi, kto ma z tego większy zysk...
Można ją kupić w Rossmannie, ale nie polecam!
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |