Nie używałam dezodorantów w spray’u od lat. Wydawało mi się, że bardziej elegancko i skutecznie wypada zestaw: antyperspirant w sztyfcie plus perfumy. Spray’e są dobre dla sportowców, a nie dla leniwców. No i skuteczność – pozostawia wiele do życzenia. Ale czasy się zmieniają, kosmetyki także i warto czasem zweryfikować poglądy.

Adidas Action 3 w wersji Pure ujął mnie za serce przede wszystkim zapachem, stworzonym z połączenia woni moich ulubionych kwiatów: fiołków, frezji i bzu, scalonych pudrowo-aldehydowym woalem. Zapach wart grzechu. Choć łączenie z perfumami raczej wykluczone. Działanie antyperspiracyjne interesowało nie interesowało mnie prawie wcale, ale jak już stoi na półce – czemu miałabym go w pełni nie sprawdzić?

Podstawowy niuans, rodzący wszelkie ewentualne niedogodności to problem z aplikacją, a dokładniej z celnym trafieniem w miejsce przeznaczenia, czyli pod pachy. Spray wypełnia całą łazienkę mocno pachnącą chmurą i właściwie nie ma pewności czy dotarł tam gdzie trzeba. Przy aplikacji najwygodniej zdjąć bluzkę i stanąć przed lustrem – wtedy szanse „trafienia” zwiększają się. O fakcie „trafienia”, bądź nie można zorientować się wieczorem. Zanim okiełznałam rozpylacz, zdarzyła mi się zabawna sytuacja, potwierdzająca skuteczność tego antyperspirantu. Jedna pacha była „trafiona”, a druga najwyraźniej nie. Wieczorem pod tą pechową pachą miałam ogromną mokrą plamę na bluzce, zapach także nie był najmilszy. Druga była sucha i pachnąca. Nadmienię, że nie należę do osób pocących się słabo, dlatego też obiecywany 24-godzinny efekt nie ma u mnie szans bycia, ale wystarcza na cały dzień „roboczy”. Czuję się czysto, świeżo i pachnąco.

Chwała za brak białych plam i odbarwień na czarnych bluzkach – noszę praktycznie tylko takie.

Klasyczna metalowa „puszka” mieści 150 ml. Oprócz tego, dostępne są także 3 inne damskie wersje zapachowe.

Zupełnie niespodziewana rewelacja – gorąco polecam!

3.62

Ocena na postawie 16 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę