Kiedy pierwszy raz powąchałam tą wodę, a było to ze 3 lata temu, byłam oczarowana. To dość oryginalny aromat, taki jedwabisty, trochę słodkawy, trochę soczysty a jednocześnie pudrowy. Mnie pod jego wpływem "leci ślinka", kojarzy mi się z jakimś słodkim owocem. Trudno mi opisać właściwie, co mi przypomina ten zapach, ale tak czy owak to coś bardzo przyjemnego.
W skład nut zapachowych tak intrygującego specyfiku wchodzą: biała lilia, wodny melon, sojowe mleko, prażone orzeszki sojowe i przydymione drewno.
To dość nietypowy skład. Pani w perfumerii, która wtedy promowała ten zapach powiedziała, że nigdy wcześniej nie użyto do wyrobu perfum takich aromatów jak zapach sojowego mleka i może w tym tkwi cały cymes. Może to ten zapach powoduje u mnie ten niesamowity zachwyt.
Woda ładnie trzyma się na skórze przez cały dzień. Moim zdaniem jest dobra i na dzień i na wieczór. To bardzo ciepły aromat, mnie przywodzi na myśl tropiki, zatem w chłodniejsze dni przynosi troszkę lata, ale nadaje się również na lato.
Flakon jest bardzo elegancki w swej prostocie. Buteleczka jest w kształcie walca, wykonana z grubego matowego szkła, korek jest w tym samym kształcie tyle, że wykonany z grubego plastiku. Pomiędzy korkiem a butelką jest złoto-miedziany pierścień. Na buteleczce jest skromny napis.
Cena dotyczy flakonu 50 ml w perfumerii, ale w sklepie internetowym można ją nabyć już za 160 zł.
Polecam!
Producent | Clinique |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 190.00 PLN |