Uwielbiam uniwersalność - w tym kosmetyku dostałam ją w stu procentach. Olejek nadaje się na poranek i na wieczór, po pracy i w weekend, jako kołysanka i zastrzyk energii. A to za sprawą tego cudownego zapachu! Jest ona raczej świeży, to prawda, ale naprawdę kojący i nienachalny.
Poza pięknym aromatem i rozkoszą dla nosa, ciało też na tym skorzysta! Do wanny pełnej wody wystarczy wlać zakrętkę (jej pojemność jest mniejsza niż może wydawać się na zdjęciu), bo konsystencja olejku jest bardzo tłusta i, co za tym idzie, wydajna. Po kąpieli skóra jest ewidentnie wypielęgnowana - olejek świetnie nawilża ją (można nawet zrezygnować z balsamu) i wygładza, zostają także ukojone podrażnienia, np. te po depilacji.
Jedyny minus to opakowanie. Jest ciężkie i szklane, na moje oko podatne na stłuczenia. Zakrętka to także nie jest najwygodniejszy wariant pod względem otwierania, choć tu się nie czepiam, bo pomaga mi ona odmierzyć odpowiednią ilość olejku.
Świetny olejek - najlepszy, jaki dotychczas stosowałam, tym bardziej, że cena nie jest bardzo wysoka jak na 100 ml produktu, który otrzymujemy.
Producent | Lavera |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Olejki do kąpieli i pod prysznic |
Przybliżona cena | 34.00 PLN |