Akłen bezmózgowia
... udajemy się na kuarantannę. A po drodze nas pytają: Kło vadis, domina? Tak sobie myślałam, posuwając się Marszałkowską w godzinie szczytu. I wtedy zza Rotundy wyłonił się samochód, który ciągnął ... się więc na południu, a inaczej na północy ...