Dowiedz się, jak sprawdzić swoje szanse na dziecko!
REDAKCJA • dawno temuChęć zostania mamą potrafi przysłonić cały świat, zwłaszcza gdy pierwsze miesiące starań o dziecko zamiast sukcesu przynoszą rozczarowanie. O ileż prościej byłoby, gdyby już na wstępie było wiadomo, jakie mamy szanse na spełnienie swojego marzenia, prawda? Jeśli planujesz macierzyństwo lub niedawno zaczęłaś działać w tym kierunku, mamy dla ciebie dobrą wiadomość: prawdopodobieństwo bezproblemowego zajścia w ciążę możesz spróbować ocenić sama i z pomocą prostych badań.
Cykl jak w zegarku? Gratulacje!
Prawidłowy przebieg cyklu miesiączkowego to podstawa, gdy starasz się z partnerem o dziecko. "Regularne krwawienia miesiączkowe dają dużą nadzieję na to, że kobieta owuluje i może zajść w ciążę", tłumaczy lek. med. Piotr Lachowski, ginekolog-położnik z kliniki leczenia niepłodności InviMed we Wrocławiu. "Równe odstępy między kolejnymi miesiączkami pomagają wyznaczyć dni płodne i lepiej zaplanować próby poczęcia", dodaje lekarz.
Jeśli odstępy między krwawieniami są duże, a miesiączka jest bardzo skąpa lub czasem w ogóle się nie pojawia, może mieć to związek z zespołem policystycznych jajników (tzw. PCOS – polycystic ovary syndrome, czyli zespół wielotorbielowatych jajników). Schorzenie to diagnozuje się, gdy w badaniu USG na przekroju jajnika widocznych jest więcej niż dwanaście torbieli, a jajniki są powiększone i mają ponad 10 cm³. Zespół policystycznych jajników występuje u nawet 15% kobiet i często powoduje zaburzenia owulacji, ponadto niekorzystnie wpływa na ogólny stan zdrowia poprzez wywołanie zaburzeń metabolicznych, takich jak hiperinsulinizm, nieprawidłowy profil lipidowy, zespół metaboliczny, otyłość, cukrzyca typu 2 oraz nadciśnienie, które mogą prowadzić – i często prowadzą – do spadku płodności.
U kobiet dotkniętych PCOS badania wykazują nadmierne stężenie męskich hormonów – androgenów, stąd obecność owłosienia typu męskiego (bujne włoski na przedramionach i nogach, czasem tzw. "wąsik" nad górną wargą). Typowymi objawami zespołu policystycznych jajników są również wspomniane już problemy z owulacją (przewlekle rzadkie jajeczkowanie lub jego brak) oraz charakterystyczny obraz jajników w badaniu USG.
Czy na pewno owulujesz?
Nawet przy regularnych miesiączkach nie masz gwarancji, że dochodzi do owulacji. Pamiętaj, że w trakcie jajeczkowania naturalna wydzielina z pochwy (nie mylić z upławami!) staje się rzadka i przejrzysta, a konsystencją przypomina białko jaja kurzego. Jeżeli dotychczas tego nie robiłaś, zacznij obserwować śluz w dniach, w których powinnaś owulować (czternaście dni przed kolejną miesiączką). Spójrz także w lustro. Podczas dni płodnych natura ci sprzyja! Cera staje się gładsza, włosy lśnią, a ty promieniejesz. Nawet usta są pełniejsze niż zwykle – wszystko po to, by "zwabić" partnera i przedłużyć gatunek.
Zbadaj się!
Atrakcyjny wygląd w dni płodne i "książkowy" cykl sugerują płodność, ale na wszelki wypadek wybierz się do lekarza i zrób kilka prostych badań:
- ilość hormonu luteinizującego – najwięcej hormonu LH znajduje się w moczu 24–36 godzin przed owulacją; jego stężenie sprawdzisz sama z pomocą testu owulacyjnego (działa podobnie jak test ciążowy);
- stężenie hormonu AMH we krwi pozwala ocenić stan rezerwy jajnikowej, czyli liczbę posiadanych pęcherzyków jajnikowych; badanie możesz wykonać w dowolnym dniu cyklu miesiączkowego;
- poziom hormonu FSH obrazuje stan rezerwy jajnikowej i jej jakość; badanie przeprowadza się trzeciego dnia cyklu;
- hormony tarczycy – nadczynność tarczycy zwiększa ryzyko poronienia, dlatego zanim zaczniesz starać się o dziecko, koniecznie zbadaj krew;
- stężenie estradiolu – hormon ten reguluje cykl reprodukcyjny; niski poziom estradiolu to małe szanse na ciążę; zbadaj też poziom prolaktyny (ten hormon odpowiada nie tylko za produkcję mleka dla noworodka).
Wyniki powyższych badań dostarczą ci dużo informacji, ale to nie wszystko. Jeśli poważnie myślisz o zajściu w ciążę, weź pod uwagę także swoje wcześniejsze problemy ze zdrowiem intymnym oraz ewentualne ryzykowne zachowania (seks bez prezerwatywy, częsta zmiana partnerów seksualnych itp.).
Przykre wspomnienia (lub ich brak)
Czy w przeszłości miałaś rzeżączkę, chlamydiozę lub inną chorobę przenoszoną drogą płciową? Czy zdarzały ci się niezabezpieczone stosunki z mężczyznami, których zbyt dobrze nie znałaś? "Przypadkowe kontakty intymne zawsze niosą ryzyko zarażenia się chorobami wenerycznymi (w tym wirusem HIV), a nierozpoznane i nieleczone zakażenia mogą trwale uszkodzić jajowody i uniemożliwić zajście w ciążę", ostrzega dr Lachowski z InviMed. "Chlamydioza często przebiega bezobjawowo i wiele kobiet nie wie, że zostało zarażonych bakterią chlamydii, dlatego apeluję do przyszłych mam, by zbadały się na obecność chorób wenerycznych jeszcze przed poczęciem dziecka", mówi lekarz. Poważnym zagrożeniem dla płodności kobiety mogą być również włókniaki macicy oraz endometrioza, choć nie zawsze stają na drodze naturalnemu zapłodnieniu i ciąży.
Zdrowe ciało = ciąża
Palisz papierosy? Substancje, które dostają się do twojego organizmu mogą zaburzać proces jajeczkowania i uszkadzać pęcherzyki jajnikowe. Zwalcz nałóg i dopiero wtedy zacznij myśleć o macierzyństwie.
Pomyśl także o zmianach w diecie. Wprowadź do swojego jadłospisu rośliny strączkowe, jarmuż i awokado, aby zwiększyć podaż błonnika, kwasu foliowego, wapnia i cynku. Składniki te wspomagają bowiem płodność. Zadbaj również o prawidłową masę ciała. Twoje BMI powinno mieścić się w przedziale 18.5–24.9. Zbyt niskie i nadmiernie wysokie może niekorzystnie wpływać na przebieg cyklu miesiączkowego, a co za tym idzie – obniżyć szanse na ciążę.
Jakie są twoje faktyczne rokowania przy próbach poczęcia okaże się dopiero, gdy faktycznie zaczniesz współżyć w dni płodne bez zabezpieczenia. Do tego czasu możesz jedynie się domyślać, czy będzie ci dane zostać mamą w możliwie krótkim czasie, czy też zajście w ciążę okaże się większym wyzwaniem. Być może konieczne będzie skorzystanie z technik wspomaganego rozrodu, ale to też nie koniec świata – nowoczesne rozwiązania, takie jak in vitro zwiększają prawdopodobieństwo ciąży, gdy jest ono niewielkie.
Źródło: Artykuł sponsorowany
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze