Czerwienię się ze stresu... List do dermatologa
KASIA KOSIK • dawno temuRumiane, zaczerwienione policzki w stresujących sytuacjach, podczas ważnej rozmowy, publicznego wystąpienia, zdradzają nasze zdenerwowanie i problemy ze skórą. Nikt ich nie lubi! To krępujące! Doktor Agnieszka Bliżanowska ma na to sposób i kompleksowo radzi, jak dbać o taką skórę.
Rumiane, zaczerwienione policzki w stresujących sytuacjach, podczas ważnej rozmowy, publicznego wystąpienia, zdradzają nasze zdenerwowanie i problemy ze skórą. Nikt ich nie lubi! To krępujące! Doktor Agnieszka Bliżanowska ma na to sposób i kompleksowo radzi, jak dbać o taką skórę.
Witam, mam problem, mianowicie od byle czego dostaję wypieków — na twarzy, dekolcie, a nawet na rękach w odcinku między łokciami, a ramionami. Wyskakują kiedy chcą, najczęściej w nerwowych sytuacjach, ale nie tylko. Czy jest możliwość pozbycia się ich?
Pozdrawiam
Anna
Agnieszka Bliżanowska – ma wieloletnią praktykę zabiegową z zakresu odmładzania i korekcji rysów twarzy. Specjalista dermatolog i członkini Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Uczestnik światowych kongresów medycyny estetycznej. Testuje i wprowadza na polski rynek najnowsze osiągnięcia medycyny estetycznej. Założycielka centrów Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie i Wrocławiu. Na stałe przyjmuje pacjentów w warszawskim gabinecie, gdzie przeprowadza konsultacje i zabiegi estetyczne. Poczucie piękna towarzyszy jej w życiu prywatnym. Wspiera młodych artystów, których dzieła ozdabiają wnętrza gabinetów. Miłośniczka dobrej kuchni i życia kulturalnego stolicy. Można ją spotkać na przykład na widowni Teatru Polonia.
Pani Anno,
Takie nagłe pojawianie się zaczerwienień na twarzy i ciele może wskazywać na rumień napadowy. To nieprzyjemna i krępująca dolegliwość, więc nie dziwię się, że pyta Pani jak się jej pozbyć. Zanim jednak zajmie się pani jej usuwaniem, sugerowałabym poszukać przyczyny. Rumień napadowy może mieć związek z zaburzeniami hormonalnymi np. nadczynnością tarczycy lub podwyższonym ciśnieniem, proszę więc udać się na konsultację do endokrynologa i skontrolować ciśnienie, być może Pani organizm sygnalizuje jakąś nieprawidłowość.
Nie obędzie się też bez wizyty u dermatologa. Powinna to Pani zrobić jak najszybciej, ponieważ rumień napadowy lubi wyprzedzać (nawet o kilka lat!) pojawienie się trądziku różowatego – przewlekłej choroby skóry, którą leczy się długo i to na wielu poziomach. Jeśli będzie się Pani stosowała do wskazówek specjalisty, nie tylko nie dopuści Pani do ewentualnego rozwinięcia choroby, ale także doprowadzi do tego, że rumień, który przysparza teraz tyle nieprzyjemności, będzie dużo łagodniejszy. Jakich zaleceń może się Pani spodziewać? Gdyby trafiła Pani do mojego gabinetu, zaczęłybyśmy od analizy codziennej pielęgnacji skóry. Na tym etapie, gdy rumień nie jest jeszcze utrwalony, przejście na właściwą dla skóry naczyniowej pielęgnację domową może dać już pierwsze efekty w jego redukcji.
Pacjenci z tego typu problemami powinni bezwzględnie używać do pielęgnacji skóry kosmetyków aptecznych przeznaczonych właśnie do skór naczyniowych i wrażliwych. Podstawa to mycie twarzy wodą micelarną, unikanie szorowania, pocierania, mydła. W kosmetykach do pielęgnacji powinny się znajdować składniki łagodzące oraz uszczelniają naczynia krwionośne. Bardzo często te kosmetyki mają zieloną barwę, wynika to z zawartości dwutlenku krzemu, który uszczelnia naczynia krwionośne, ale też i maskuje zaczerwienienia. Osobiście polecam serie dla cery naczyniowej takich marek jak Bioderma, La Roche Posay, Avenne. Proszę pamiętać, że o taką skórę może Pani także dbać wybierając kosmetyki kolorowe – na aptecznych półkach jest coraz więcej produktów zawierających składniki dobroczynne dla skóry naczyniowej. Nie bez znaczenia jest dieta, ostre przyprawy, alkohol, czarna herbata, kawa potęgują rumień. Warto zrezygnować też z jedzenia i picia bardzo gorących potraw i napojów.
Równolegle ze zmianami w codziennej pielęgnacji, powinna Pani wpisać do swojego kalendarza zabiegi profesjonalne w gabinecie specjalisty. Zaleca się, żeby rozszerzone naczynka regularnie 1–2 razy do roku zamykać np. laserem Palomar MaxG, a raz na kwartał stosować serię pilingów np. z kwasem azelainowym. Pilingi nie tylko uspokoją rumień, ale poprawią jakość skóry i sprawią, że nie będzie Pani dotyczyło przedwczesne starzenie skóry.
Na koniec najważniejsze! Przy Pani dolegliwościach koniecznie i bezwzględnie należy używać (rzez cały rok!) kremu z wysokim filtrem 30 SPF, i proszę nie zapominać, że jego aplikację powinna Pani powtarzać co kilka godzin! Promienie UV nie tylko fatalnie wpływają na rumień, ale są też przyczyną fotostarzenia skóry. Przedwczesne zmarszczki i jeszcze większy rumień? Tego byśmy nie chciały!
Pozdrawiam,
Dr Agnieszka Bliżanowska
Kontakt do dermatologa: Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie, tel. 22 24 34 144 i we Wrocławiu tel. 71 780 66 26, wellderm.pl, facebook.com/WellDerm
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dermatologa magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dermatologa)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze