„Chuć, czyli normalne rozmowy o perwersyjnym seksie”, Ewa Wanat, Andrzej Depko
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuMądre rozmowy o seksie znanej dziennikarki, redaktor naczelnej radia TOK FM i cenionego neurologa i seksuologa, wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, certyfikowanego seksuologa sądowego. Wanat i Depko mówią o rzeczach perwersyjnych, o sprawach trudnych, wstydliwych, drażliwych, otwarcie i z zaangażowaniem.
Dość już rozmów o seksie! — krzyczą starsi i młodsi Polacy. Seks mamy w gazetach, telewizji i internecie, na banerach reklamowych i ulotkach reklamujących dżem i batoniki. Nic więc dziwnego, że czujemy niesmak i przesyt. A przecież seks jest ważnym elementem naszej codzienności. Lubimy czerpać radość z miłości, a kontakt z drugim człowiekiem jest dla nas źródłem energii, optymizmu i pewności siebie. Dlatego trzeba wrócić do mądrych rozmów o seksie. Tak, jak to robią autorzy książki Chuć, czyli normalne rozmowy o perwersyjnym seksie - Ewa Wanat i Andrzej Depko. Wanat to znana dziennikarka – kobieta, która w 2011 roku jako naczelna radia TOK FM znalazła się na liście 100 najbardziej wpływowych Polaków tygodnika Wprost. Depko natomiast to ceniony neurolog i seksuolog, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, certyfikowany seksuolog sądowy. Czyli – z jednej strony – mamy osobę, która potrafi zadawać pytania, a z drugiej – kogoś, kto potrafi mówić o sprawach trudnych, wstydliwych, drażliwych. Bo Wanat i Depko nie ukrywają, że zależy im na mówieniu o rzeczach perwersyjnych otwarcie i z zaangażowaniem; tak, by osoby zainteresowane tematem nie miały poczucia straconego czasu. Przecież dobra książka powinna odkrywać nowe aspekty dobrze znanych spraw.
Autorzy książki wychodzą ze słusznego założenia: żyjemy w świecie stereotypów. Od urodzenia jesteśmy uczeni, że dziewczynkom i chłopcom nie wypada robić pewnych rzeczy; że niektóre zachowania są złe, podejrzane, czasami wręcz niezdrowe (np. masturbacja, chociaż w tej kwestii wiele zmieniło się na lepsze). Później, w dorosłym życiu, podświadomie nawiązujemy do wartości wpojonych nam w dzieciństwie i… przestajemy być szczęśliwi. Wmawia nam się, że mężczyzna, który spał z wieloma kobietami, to zdobywca, potwierdzający swoją wartość, a kobieta, która miała wielu partnerów, to puszczalska nierządnica. Seks stał się więc czynnikiem represyjnym, elementem polityki, wpływania na ludzi. A przecież to sprawa osobista, intymna, uzależniona nie tylko od wychowania, ale i energii, cech charakteru i potrzeb życiowych. Dlatego współautorzy książki piszą: My chcemy ludzi edukować. W profilaktyce seksualnej bardzo ważną rolę odgrywa kształtowanie tolerancji dla różnych wzorów życia uczuciowego i seksualnego w społeczeństwie. […] Ogromna różnorodność wzorów emocjonalnych oraz czynników sytuacyjnych decyduje o naszej seksualności. Wielu ludzi jest nieszczęśliwych nie z powodu swoich specyficznych upodobań seksualnych, lecz z powodu lęku, że nie zostaną zaakceptowani przez społeczeństwo. Trudno nie zgodzić się z tymi słowami, podobnie jak z opinią, że nie istnieje problem normalności i nienormalności zachowań seksualnych. Istnieje natomiast problem wolności i stopnia jej ograniczeń oraz tolerancji i nietolerancji. Jak więc znaleźć właściwą proporcję między wolnością seksualną a poszanowaniem norm i obyczajów? Czy taką granicę trzeba w sobie odnajdować? Z książki Wanat i Depki płynie jeden najważniejszy wniosek: granicą naszej wolności jest wolność drugiego człowieka. Jeśli przyjmiemy to założenie, z czystym sumieniem oddamy się refleksji o seksualności w sieci, czyli technice w służbie perwersji i pornografii, o fetyszyzmie i jego odmianach i heavy sex, czyli o parafiliach w stylu hardcore. A na koniec zapoznamy się ze zwierzeniami Arundati – kobiety, która pod tym pseudonimem opisała swoje przygody seksualne w książce Terapia narodu za pomocą seksu grupowego. Wyznania kobiety wyzwolonej. W książce znajdziemy także zwierzenia Kasi, którą tak w skrócie charakteryzują autorzy: Wysoka, elegancka, długonoga. Szpilki, czerwone paznokcie. Prawniczka, biseksualistka w szczęśliwym związku z kobietą. Czy trzeba coś jeszcze dodać?
Książka Ewy Wanat i Andrzeja Depki to propozycja nie tylko dla osób interesujących się seksem, lubiących eksperymenty i nowe doznania. Z przyjemnością przeczytają ją czytelnicy bardziej konserwatywni, szukający rzetelnej wiedzy o człowieku, o jego psychice i fizyczności. Wanat i Depko nie próbują udowadniać nam, że dobry seks jest kluczem do wszystkiego. Ale zrozumienie niektórych mechanizmów związanych z ludzką seksualnością jest kluczem do lepszego zrozumienia człowieka.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze