„Dagerotyp. Tajemnica Chopina”, Lucyna Olejniczak

O jaką tajemnicę chodzi? Oczywiście o miłosną. O romans między polskim muzykiem a piękną Francuzką. Każdy z wieszczów miał swoje elektryzujące tajemnice. Miał je i Fryderyk Chopin. Dlatego jego historia zasługuje na coś więcej niż pogodną powieść, ale i z nutką melancholii [...], którą [...] czyta się jak z płatka róży (tak napisała jedna z recenzentek książki).
Dominik Sołowiej

Paryż lat 30-tych XIX wieku – tam udali się polscy żołnierze, politycy, pisarze i artyści po bolesnej, niespodziewanej klęsce powstania listopadowego. To, co stało się po 21 października 1831 roku, historycy określają mianem Wielkiej Emigracji. Jej uczestnikiem, chociaż nie związanym bezpośrednio z powstaniem, był również młody polski kompozytor Fryderyk Chopin, który przybył do Paryża w 1831 roku, wynajmując mieszkanie przy Boulevard Poissonnière 27. Życie Chopina w Paryżu zainteresowało Lucynę Olejniczak, powieściopisarkę, felietonistkę i reportażystkę, autorkę Opiekunki, czyli Ameryki widzianej z fotela oraz Wypadku na ulicy Starowiślnej – relacji z poszukiwań pradziadka, sierżanta krakowskiej CK straży ogniowej. Widać, że pisarka pomysły na książki znajduje w historii – tej bliskiej, dotyczącej najbliższych członków rodziny, ale i dalszej, bo związanej z dziejami polskiej emigracji. W odległym XIX wieku osadzona jest bowiem jej najnowsza książka Dagerotyp. Tajemnica Chopina. O jaką tajemnicę chodzi? Oczywiście o miłosną.

To doskonała sytuacja dla pisarza, chętnie poruszającego się po zakamarkach historii. XIX – wieczny Paryż i konserwatywna prowincja, burzliwe życie paryskiej bohemy i spokojna, czasami nudna egzystencja w starych, obrośniętych bluszczem zamczyskach. Któż nie skorzystałby z takiej propozycji? Autorka ciekawie wybrnęła z zadania, proponując nam dwie płaszczyzny czasowe, dzięki którym czytelnik może poruszać się po współczesnym i historycznym Paryżu. To jednak za mało, żeby Dagerotyp określić mianem dobrej książki. W książce zabrakło bowiem dynamiki – wciągającej akcji i ciekawie rozbudowanych wątków. Nie chodzi o to, by Lucyna Olejniczak wiernie kopiowała propozycje znane z Kodu Leonarda da Vinci, ale niektóre rozwiązania fabularne, wykorzystane przez Dana Browna, zdecydowanie można by do książki o Chopinie przenieść. I uprzyjemnić lekturę. A tak czytelnik ma poczucie tego, jakby Olejniczak nie chciała do końca wykorzystać niezwykłego miejsca i atmosfery przedziwnego XIX wieku. Wystarczy sięgnąć chociażby do polskich książek poświęconych Słowackiemu, Mickiewiczowi i Krasińskiemu, by przekonać się jak burzliwe, emocjonalnie i intelektualnie było emigracyjne życie Polaków. Czasami trudno nam uwierzyć, że posągowy Mickiewicz albo eteryczny Słowacki mogli zachowywać się w tak przedziwny (zakrawający na szaleństwo) sposób. Równie atrakcyjne pod względem zawodowym i towarzyskim było życie Chopina, który, dzięki swemu talentowi, stał się modny na paryskich salonach. Lucyna Olejniczak zdecydowała się skupić przede wszystkim na hipotetycznym romansie Chopina i Marie, rezygnując z mnóstwa innych ciekawych spraw, które ubarwiłyby powieść, dobrze zapowiadającą się na początku. Erotyczna tajemnica, stare książki, ukryte listy i obrazy – Dan Brown zrobiłby z tego elektryzującą historię, którą czytałoby się z wypiekami na twarzy. A tak mamy niedosyt i jednocześnie przekonanie, że autorka umie pisać, ale nie wykorzystuje potencjału drzemiącego w historii. Ktoś mógłby zarzucić recenzentowi, że propaguje literaturę pisaną zgodnie z potrzebami współczesnego czytelnika; literaturę, która pełnymi garściami czerpie z zasobów współczesnej, żywiącej się telewizyjnymi obrazami, popkultury. Ale, z drugiej strony, warto postawić pytanie: dlaczego polska literatura, korzystająca z burzliwej, fascynującej polskiej historii, nie może mieć takiej siły rażenia jak Kod Leonarda da Vinci? Powstają przecież książki o polskim romantyzmie, które nie są podręcznikami do historii literatury (chociażby Jul Pawła Goźlińskiego – polski kryminał romantyczny). Każdy z wieszczów miał swoje elektryzujące tajemnice. Miał je zapewne i Fryderyk Chopin. Dlatego historia o autorze Etiudy rewolucyjnej zasługuje na coś więcej niż pogodną powieść, ale i z nutką melancholii [...], którą [...] czyta się jak z płatka róży (tak napisała jedna z recenzentek książki). Wielka Emigracja zasługuje na wciągającą opowieść, nawet jeśli miałaby ona dotyczyć wyłącznie krótkiego, delikatnego romansu między polskim muzykiem a piękną Francuzką. Bo wtedy, jak się kochało, to wszystkimi zmysłami. Do szaleństwa.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟