"Wielkanoc z tygrysem", Darek Foks
ŁUKASZ ORBITOWSKI • dawno temuKsiążka to jeden wielki flirt z polską popkulturą. W powieści, przedziwnej zresztą, dostajemy komentarz do dwóch największych szaleństw ostatnich lat w Polsce: wielkiej popularności kryminałów i jeszcze większej seriali. O ile jednak Foks podziela kryminalną fascynację (co nie przeszkadza mu bawić się nią w powieści), to do świata seriali ma stosunek słuszny, czyli prześmiewczy.
Wielkanoc z tygrysem Darka Foksa stanowi jeden wielki flirt z polską popkulturą. W powieści, przedziwnej zresztą, dostajemy komentarz do dwóch największych szaleństw ostatnich lat w Polsce: wielkiej popularności kryminałów i jeszcze większej seriali w rodzaju M jak miłość. O ile jednak Foks podziela kryminalną fascynację (co nie przeszkadza mu bawić się nią w powieści), to do świata seriali ma stosunek słuszny, czyli prześmiewczy.
Bergmanowo jest miasteczkiem filmowym zbudowanym w Polsce, a przy okazji miejscem, gdzie nie obowiązują prawa organizujące życie na zewnątrz, w istocie, to świat z mokrego snu libertyna. Wszystkie brudy z życia gwiazd, o jakich czytamy na Pudelku są tutaj dozwolone, do tego można bez problemu handlować narkotykami i prowadzić życie rozwiązłe, jak tylko się podoba. Czuwa nad tym wszystkim nieudolna straż serialowa, wszyscy bohaterowie zarazem są ludźmi i bohaterami kolejnych odcinków – Foks rozumie bowiem, że pogorszenie się zdrowia profesora Zyberta (na przykład) telewidz odbiera z równą powagą a nawet mocniej niż prawdziwe śmierci, zawały, kataklizmy. Fabularnie miesza się więc prawda z ekranowym kitem, co ma sens o tyle, że naprawdę, dla współczesnego Polaka nie ma wielkiej różnicy.
Jak kryminał to i trup: Monika Rapacka, gwiazda pierwszej wielkości, zostaje znaleziona z dziurą po kuli w głowie, co stawia całe Bergmanowo na głowie właśnie. Naturalne podejrzenie wiedzie do jej mężczyzn, trzech konkretnie i to wysoko ustawionych. Niedługo potem pada kolejny trup, młodej dziewczyny, z którą poprzednia denatka mogła mieć jakiś związek. I tak dalej, w ten deseń, Foks rozbija stereotypy, by zaraz zabawić się nimi.
I tak, śledczy prowadzi dochodzenie w swoim stylu, czyli podług topornej logiki serialowej – poniższy fragment dość dobrze oddaje ich rozumowanie: Łazienka, w której ją znaleziono była zamknięta od zewnątrz (…) Morderca chciał stworzyć pozory, iż zmarła popełniła samobójstwo w wannie. Gdyby tak było broń powinna znajdować się w zamkniętym wnętrzu, przy zwłokach. A znaleziono ją w walizce razem z garderobą (…) Tłumaczyć to sobie można różnie. Morderca liczył na szczęśliwy traf. Jeśli uznano, że kto znika bez śladu z zamkniętego wnętrza, może zostanie uznane za prawdopodobne, że ktoś strzela sobie w głowę bez broni. Byłoby to jednak zbyt optymistyczne stawianie na ślepy traf. On stawiał raczej na gorącą wodę. Znaczy na to, że dziura w głowie nie zostanie zauważona, gdyż skóra w gorącej wodzie szybko się zmienia (…). Brzmi to idiotycznie, w istocie jest żartem, ale doskonale oddaje metodę wnioskowania w najpopularniejszych polskich serialach – w rozmówcy ten wywód budzi zresztą prawdziwe emocje. Całość zaś sklecono wedle żelaznych reguł kryminału, tajemnice ujawniają się stopniowo wedle znanego nam rytmu, krąg podejrzanych się zawęża, a w końcowej scenie śledczy dokonują popisowego wywodu z przygwożdżeniem zbrodniarza.
Śledztwo wypada ciekawie w zderzeniu z samym Bergmanowem, miejscem, gdzie wszystko właściwie wolno, moralność nie obowiązuje, a motorem dojścia do prawdy jest czysty koniunkturalizm. Michał Witkowski, pisząc o Foksie nazywa go skrajnym formalistą. To prawda. Język Foksa jest sterylny niczym sala zabiegowa, perfekcyjnie wyważony, nieco podobny do tego, którym posługiwał się Dashiell Hammett. Niestety, ta wycyzelowana fraza zmienia się gdzieś w rejonach dziesiątej strony w mur, od którego można się odbić, a potem tłuc łbem do krwi, by przebić się do opowieści. Kontrast pomiędzy fajną, zabawną i pulsującą życiem fabułą a matematycznym chłodem języka Foksa jest chyba największym zaskoczeniem w tej książce.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze