"Powroty nad rozlewiskiem", Małgorzata Kalicińska

Powieść „Powroty nad rozlewiskiem” to sentymentalna podróż do przeszłości – tej dobrej, bo związanej z najbliższymi, i tej smutnej, zniszczonej przez wojnę i późniejszy ustrój. Naszym przewodnikiem jest Basia – kobieta jednocześnie silna i wrażliwa, pokorna i zbuntowana. To właśnie jej powikłane losy budują niepokojący, miejscami magiczny klimat „Powrotów nad rozlewiskiem”.
image
Magdalena Sołowiej

„Powroty nad rozlewiskiem” Małgorzaty Kalicińskiej to książka w sam raz na chłodne, jesienne wieczory. Pełna wspomnień związanych z powojenną historią naszego kraju, wzbudza wiele emocji, zwłaszcza u pokolenia dorastającego w tamtych dwuznacznych czasach. Dwuznacznych, bo, jak pisała Nina Terentiew, Całe moje pokolenie wychowało się w PRL-u, w większości wypadków jednak dzieciństwo i młodość mieliśmy wspaniałą, mimo pewnej przaśności.

Historia zaprezentowana w książce Małgorzaty Kalicińskiej sięga początków XX wieku. Przedstawia losy typowej szlacheckiej rodziny, rzuconej w sam środek wojennej zawieruchy. Rodzina Basi – głównej bohaterki i narratorki zarazem – musi stawić czoła niemieckim oficerom, którzy ich posiadłość obrali za kwaterę, a potem szukać bezpiecznego schronienia przed Sowietami. Snuta z wdziękiem i lekkością opowieść o dzieciństwie Basi przeplata się z opisem drastycznych szczegółów, jakie na trwałe wpisały się w pamięć dziecka doświadczającego okrucieństwa wojny: Pamiętam jeszcze wymordowaną wieś, bo podobno trzymali z wrogiem – mówi główna bohaterka. - Wszędzie czerwone plamy na śniegu, jak podczas polowań tatki. Mnóstwo krwi, zgliszcza tlące się jeszcze i kominy sterczące złowrogo, okopcone na czarno (...) Widywaliśmy popalone wsie, ostrzelane budynki, nawet trupy na wozach przygotowane do pochówku (...).

Basia powraca w swoich wspomnieniach do czasów studiów, kiedy po raz pierwszy doświadcza namiętnej i niestety niespełnionej miłości. Poznaje przystojnego mężczyznę żydowskiego pochodzenia Dawida Golbauma. Niestety związek ten nie jest w stanie oprzeć się żywiołowi historii: zakochany Dawid decyduje się na emigrację do Izraela. W tym też czasie nasza bohaterka rezygnuje ze wstąpienia do związków studenckich przychylnych władzy i tym samym naraża się na naukową banicję. Własne ideały są ważniejsze niż kariera akademicka na wydziale biologii.

Wyjątkowość „Powrotów nad rozlewiskiem” polega przede wszystkim na połączeniu historii, konkretnych wydarzeń związanych z życiem w PRL-u, z opowieścią o cudownych latach spędzonych w idyllicznej krainie położonej na Mazurach.

Ta książka, utkana perfekcyjnie z wycinków z życia pełnego namiętności na miarę tamtych czasów, została wzbogacona o przepisy na domowe potrawy. Przypomina momentami książkę kucharską, pełną zapachów kojarzonych np. ze świętami Bożego Narodzenia, kiedy wszystko wydaje się piękniejsze, niż jest. Chociaż pamięć działa wybiórczo i zazwyczaj potrafi idealizować i łagodzić to, co przynosiło ból, w książce „Powroty nad rozlewiskiem” nie brakuje trudnych rozliczeń z przeszłością. Basia w bardzo wzruszający sposób opisuje kryzys, jakiego doświadczyła po urodzeniu córki. Przejmująco pisze o rozpadzie małżeństwa, zdradzie i utracie kontaktu z córką. Jest też rozpaczliwa próba powrotu do równowagi, ucieczka w ramiona innego mężczyzny, chęć skosztowania życia i odnalezienia spokoju w rodzinnej wsi: (...) ta przygoda zeszłoroczna z Szymonem uświadomiła mi, że nie mam czego szukać w mieście. Studentką już nie będę. Kawiarnianym wampem też nie. Praca? Mam tu naprawdę porządną pracę i przynajmniej wiem, że jestem potrzebna. Ja moich uczniów uczę nie tylko biologii. Czasem gadamy o życiu. Chłoną jak gąbka każdą wiedzę.

Powieść „Powroty nad rozlewiskiem” to sentymentalna podróż do przeszłości – tej dobrej, bo związanej z najbliższymi, i tej smutnej, zniszczonej przez wojnę i późniejszy ustrój. Naszym przewodnikiem jest Basia – kobieta jednocześnie silna i wrażliwa, pokorna i zbuntowana. To właśnie jej powikłane losy budują niepokojący, miejscami magiczny klimat „Powrotów nad rozlewiskiem”: Mam swoje życie, Tomasza, spokój. - Już nie jestem studentką z Warszawy. Jestem Baśka z Mazur. Zupełnie już inna – ja.

Małgorzata Kalicińska zapowiada dalszy ciąg historii domu nad rozlewiskiem. Na pewno będzie to opowieść z miłością w tle i niejedną niespodzianką zgotowaną przez życie.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥