Jesteś gotowa na dziecko? Zrób test!
DOROTA ROSŁOŃSKA • dawno temuRóżowe wyobrażenia o macierzyństwie towarzyszą nam przy staraniu się o dziecko, a także podczas ciąży. Dlatego zderzenie z rzeczywistością tuż po porodzie może doprowadzić do chandry, baby bluesa a nawet do depresji poporodowej. Warto więc jeszcze na początku planowania rodziny zadać sobie pytanie - i szczerze na nie odpowiedzieć - czy faktycznie ja i mój partner jesteśmy gotowi na rodzicielstwo?
Różowe wyobrażenia o macierzyństwie towarzyszą nam przy staraniu się o dziecko, a także podczas ciąży. Dlatego zderzenie z rzeczywistością tuż po porodzie może doprowadzić do chandry, baby bluesa a nawet do depresji poporodowej. Warto więc jeszcze na początku planowania rodziny zadać sobie pytanie - i szczerze na nie odpowiedzieć — czy faktycznie ja i mój partner jesteśmy gotowi na rodzicielstwo?
Decyzja o dziecku czasami przychodzi nam zbyt łatwo. Wyobrażamy sobie uśmiechniętą buzię śpiącego bobasa w najpiękniejszym łóżeczku świata, ustawionym w pięknie urządzonym pokoiku dziecięcym. W czasie ciąży kupujemy maleńkie ubranka, dywagujemy nad najlepszym imieniem dla potomka. Będzie zawsze jadło zdrowe rzeczy i nie będzie znało telewizji, Na pewno nie będę ciągle siedzieć z nim w domu. Są teraz chusty i wszędzie będę mogła z nim jechać. Oczywiście szybko wrócę do pracy - zapewniamy dziadków i otoczenie. Niestety rzeczywistość bywa zupełnie inna. Obok pięknych chwil, gdy maluch faktycznie zasypia z błogim uśmiechem na ustach, są nieprzespane noce, kolki, ulewanie, kłótnie z partnerem czy wychowywać rygorystycznie czy może bezstresowo…
Może gdybyśmy wiedzieli o wszystkim od początku, nie zdecydowalibyśmy się na ten krok? Nie panikujmy! By nie żałować podjętych starań o dziecko, warto świadomie przygotować się do bycia rodzicem lub… z tego zrezygnować. Francuscy psycholodzy współpracujący z magazynem Psychologies przygotowali trzy pytania dla potencjalnych rodziców. Pozwolą one zejść z chmur na ziemię i zdecydować się na świadome rodzicielstwo lub z niego zrezygnować.
Czy to dziecko jest marzeniem czy projektem?
Marzenie nie jest konkretne i stałe. Rodzi się w naszej wyobraźni i nie ma ścisłego związku z nową rzeczywistością, jaka czeka potencjalnych rodziców. Marzyć o dziecku to myśleć o nim trochę jak o lalce, którą będziemy ubierać, spacerować z nią w słoneczny dzień.
Projekt oczywiście może zrodzić się z marzenia. Jednak w przeciwieństwie do niego pozwala nam skonfrontować się z potencjalną przyszłością. W tym przypadku zdajemy sobie sprawę, że godzimy się na wielki wysiłek, by wychować nowego człowieka. Mamy też świadomość, że ten trud trwa do końca naszego życia lub przynajmniej przez pierwsze 20 lat życia.
Czy to dobry partner?
Pragnienie dziecka w pojedynkę nie ma sensu — cytuję za Psychologies. Ważne jest by pragnąć dziecka od osoby, którą my pragniemy. I tu pojawia się ważne pytanie. Czy ten mężczyzna (kobieta) to osoba, z którą chcę mieć dziecko? Tak postawione pytanie pozwala nam spojrzeć na partnera z innej perspektywy. To, że świetnie nam się rozmawia przy lampce wina, lubimy te same filmy i razem wspinamy się po górach, nie gwarantuje porozumienia przy wychowaniu dziecka. Warto bliżej przyjrzeć się relacjom partnera z jego rodziną, bo często własne wzorce relacji rodzinnych bardziej lub mniej świadomie partner przekaże potomstwu. Warto przypomnieć sobie te najtrudniejsze chwile w związku i przeanalizować zachowanie ukochanej osoby. Rodzicielstwo naraża małżeństwo na kryzysy. Warto wtedy mieć przy boku osobę, na którą można liczyć. W każdej sytuacji.
Skąd pochodzi mój lęk?
Posiadanie dziecka budzi w nas lęk. To normalna reakcja przed nieznaną sytuacją, z którą trzeba się zmierzyć. Pozwala on zmobilizować siły i zorganizować się na "godzinę zero". Ważne jest jednak, by zdać sobie sprawę SKĄD pochodzi ten lęk. Czy wynika z naszej historii rodzinnej (tu przyda się pomoc psychologa), z braku wiary w swoje siły czy może… z prawdy o swoich ukrytych potrzebach. Każdy człowiek bowiem ma prawo powiedzieć i przyznać się przed sobą, że nie chce być rodzicem i woli poświęcić się czemuś innemu: karierze, ratowaniu świata itp. Niestety w społeczeństwie jest mocny nacisk, by jednak posiadać dzieci. Musimy pamiętać, że dzieci chcemy dla siebie. Nie dla dziadków, ciotek, mamy, przyjaciółki czy szeroko pojętej ludzkości.
Tekst zainspirowany artykułem w Psychologies z maja 2009.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze