Bóle głowy, migrena
EWA PAROL • dawno temuNagły atak bólu głowy może skutecznie zepsuć dzień, utrudnić pracę i pogorszyć nastrój. Przychodzi najczęściej nagle, w najbardziej nieodpowiednim momencie – wie o tym aż około 13% ludzi. Wśród nich jest trzykrotnie więcej kobiet niż mężczyzn.
Nagły atak bólu głowy może skutecznie zepsuć dzień, utrudnić pracę i pogorszyć nastrój. Przychodzi najczęściej nagle, w najbardziej nieodpowiednim momencie – wie o tym aż około 13% ludzi. Wśród nich jest trzykrotnie więcej kobiet niż mężczyzn. Przez wiele lat lekarze uważali, że migreny powoduje rozszerzenie bądź ucisk naczyń krwionośnych wewnątrz czaszki. Obecnie skłaniają się do stwierdzenia, że najistotniejszym czynnikiem są obciążenia dziedziczne. Jeśli więc ktoś z naszej najbliższej rodziny zmaga się z silnymi bólami głowy, powinniśmy być przygotowani na to, że nas też one dopadną.
Silne bóle głowy mogą wywoływać: zmiany pogody, przemęczenie, stres, jasne światło, a także niektóre napoje i potrawy. U kobiet często towarzyszą one miesiączkom. Ataki migreny mogą zdarzać kilka razy w roku do dwóch razy w miesiącu. Jeśli występują częściej, z dużym prawdopodobieństwem nie są to migreny, tylko bóle głowy innego typu. Migreny trwają zwykle od kilku godzin do nawet dwóch dni. Oprócz bólu głowy pojawiają się niekiedy nudności, problemy z widzeniem i prawie zawsze ogólne rozbicie i złe samopoczucie. Jeżeli silne bóle głowy występują często, powinniśmy skonsultować się z lekarzem, a on prawdopodobnie poleci wykonanie badań w celu ustalenia, czy te dolegliwości nie są tylko objawem poważniejszej choroby. Ponadto z lekarzem możliwe jest podjęcie leczenia migreny za pomocą leków wydawanych na receptę. Te najnowszej generacji, stworzone specjalnie do walki z migreną, zmniejszają częstotliwość ataków.
Na szczęście nie jesteśmy wobec ataków migreny całkowicie bezradni. Możemy starać się prowadzić taki tryb życia, aby zdarzały się one jak najrzadziej. Przede wszystkim należy: wysypiać się; przyjmować witaminę B2 i magnez; być aktywnym fizycznie – ruch poprawia krążenie i, co za tym idzie, dopływ krwi i tlenu do mózgu; uważać na dietę i unikać niektórych produktów; nauczyć się prostych technik relaksacyjnych – np. zamknąć na chwilę oczy, odprężyć się i oddychać głęboko, nie myśleć o tym, co robiliśmy wcześniej; zażywać sproszkowany imbir (ok. 1/3 łyżeczki do herbaty) albo przygotować z niego napar, gdy już pojawią się pierwsze oznaki bólu głowy. Imbir w małych dawkach ma działanie przeciwzapalne i antyhistaminowe.
Lista potraw i napojów, które badacze uznali za prawdopodobne czynniki wywołujące migrenowe bóle głowy, jest długa. Na pierwszych miejscach znalazły się na niej: żółty ser oraz sery pleśniowe, kiełbasy, czekolada, orzechy oraz kawa, którą wiele osób pije właśnie po to, by przezwyciężyć ból głowy. Ponieważ jednak dla każdego z nas co innego może być czynnikiem wywołującym ból głowy, trzeba się o tym niestety przekonać na własnej skórze. Te produkty to jednak zaledwie początek listy. Cierpiący na silne bóle głowy powinni unikać także wielu innych rodzajów żywności, takich jak: napoje i produkty typu „light” słodzone słodzikami, np. aspartamem, produkty zawierające konserwanty, wędliny, marynaty, warzywa i owoce w occie i kiszona kapusta, majonez, keczup czy musztarda w dużych ilościach, czarna herbata i alkohol.
Poza tym nie należy robić zbyt dużych przerw między posiłkami i odżywiać się regularnie, a także pić dużo płynów, ponieważ z głodu czy odwodnienia też może rozboleć głowa. Przede wszystkim trzeba jeść produkty świeże, nieprzetworzone, nie za mocno przyprawione, żeby nie były zbyt ostre. Warto też czytać uważnie informacje o składzie produktów umieszczone na opakowaniach, jeśli wiemy, co może nam zaszkodzić i wywołać migrenę.
Ale to jeszcze nie koniec zaleceń lekarzy i badaczy. Co bardzo ważne, powinniśmy też unikać stresów i nagłych zaburzeń trybu życia, np. wywoływanych przez długie podróże samolotem. Te ostatnie mogą też wywołać atak bólu głowy za sprawą zmian ciśnienia, zwłaszcza podczas startu i lądowania.
Nietrudno zauważyć, że bardzo ciężko jest dostosować się do tych wymogów – wyeliminować z diety wszystkie potencjalnie szkodliwe produkty i prowadzić regularny, wolny od stresów tryb życia. Jest to wręcz niemożliwe, pozostaje nam więc zmaganie się z bólem głowy i w razie potrzeby przyjmowanie przepisanych przez lekarza środków. Jest jednak promyk nadziei dla części kobiet – choć do tej pory nie stwierdzono bezpośredniego związku między tymi dwoma zjawiskami, u niektórych kobiet migreny kończą się wraz z początkiem menopauzy. Choć to mało pocieszająca wiadomość, można na to spojrzeć także w ten sposób: przekwitanie może mieć jednak jakieś pozytywne strony.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze