Ciche picie: problem kobiet wykształconych
PAULA • dawno temuKobiety dobrze wykształcone i aktywne zawodowo piją więcej niż kobiety z niższych warstw społecznych.Do tej pory o piciu eleganckich kobiet nie mówiło się głośno, jednak najnowsze brytyjskie i duńskie badania biją na alarm. Kobiety nie tylko szkodzą swojemu zdrowiu, ale ich nałóg coraz częściej negatywnie wpływa na ich więzi i relacje z rodziną.
Pod koniec tego roku uniwersytet z Lancaster opublikował raport w którym naukowcy zwracają uwagę na to, że media i instytucje społeczne częściej zajmują się problemem alkoholizmu kobiet z niewykształconych warstw. Tymczasem okazuje się, że większy problem z alkoholem mają nie te kobiety z marginesu społecznego, lecz te w średnim wieku i z dobrymi dochodami.
Według raportu wynika też, że zaskakująco, im więcej kobieta zarabia tym większe jest ryzyko, że będzie miała problemy z alkoholem. Raport ostrzega, aby tego nie lekceważyć i na zakładać, że picie wykształconych kobiet jest bardziej cywilizowane, kontrolowane i bezproblemowe.
Raport można przeczytać w "Probation Journal", jego fragmenty zostały również opublikowane w brytyjskim dzienniku "The Times". Ankietowane kobiety z klasy średniej, pracujące matki — przyznały, że rutyną jest dla nich wypijanie codziennie po pracy pół butelki wina lub więcej.
Autorzy raportu Fiona Measham z uniwersytetu z Lancaster i Jeanette Ostergaard z uniwersytetu kopenhaskiego uważają, że ukryty alkoholizm kobiet to wynik zmian społeczeństw rozwiniętych, w tym m.in: nowa rola kobiet w społeczeństwie i propagowanie kultury picia.
O nadużywaniu alkoholuprzez kobiety nie mówi się głośno, bo jest to najczęściej ciche picie w domu bez powodowania awantur czy negatywnych skutków społecznych. Raport również donosi, że Brytyjki konsumują dzisiaj więcej wina od mężczyzn i wraz w wiekiem ta różnica się powiększa. Im kobieta starsza tym więcej też pije.
Według badań Duńczyków najwięcej wina piją kobiety w wieku 45–65 lat. Dzieje się tak też dlatego, że przez ostatnie lata wino stało się bardzo popularnym, niedrogim i łatwo dostępnym trunkiem. Dodatkowo śródziemnomorski sposób picia wina w domu staje się coraz bardziej popularny w Wielkiej Brytanii czy Danii.
Mało kto dzisiaj picie lampki wina w domu po pracy uważa za początek nałogu. Większość z nas woli myśleć, ze jest to sposób bycia, zwyczaj kultywowany przez klasę średnią. Lekarze coraz częściej przypominają, jednak że granica pomiędzy rekreacyjnym piciem, a nałogiem jest cienka.
Źródło: abcZdrowie.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze