Producent obiecuje, że nawilżająca emulsja na dzień do cery normalnej dodaje blasku, nawilża i dotlenia. Teraz fragment z zapewnień producenta (lektura dla wytrwałych oraz miłośników biologii) - jak czytamy na ulotce: "ta delikatna pielęgnacja, nie zwierająca kwasów, budzi naturalny blask wszystkich rodzajów skóry, nawet tych najbardziej delikatnych. Kwiat łubinu, który jest doskonałym aktywatorem mikrokrążenia w skórze, aktywuje proces dotleniania komórek, zapewniając trwały i promienny wygląd. Płatki maku polnego połączone z cukrami zbożowymi zapewniają prawidłowe nawilżenie skóry, a owoc baobabu usuwa oznaki zmęczenia. Ta delikatna emulsja rozświetla skórę już od momentu zastosowania, dzięki mikrodrobinikom macicy perłowej, które mają właściwości wychwytywania i rozpraszania światła. Wygładzona i nawilżona cera promienieje subtelnym różowym blaskiem”.

Składniki: ekstrakt z kwiatu łubinu 3%, ekstrakt z płatków maku polnego 2%, ekstrakt z baobabu 5%, cukry zbożowe 3%".

Nie poddając pod wątpliwość, który składnik kremu jak działa (jakkolwiek baobab i macica perłowa brzmi egzotycznie i interesująco), powiem jedynie, że produkt jest znakomity! Rzeczywiście skóra po użyciu jest wygładzona i rozświetlona. Jest to idealny krem pod makijaż, ponieważ momentalnie się wchłania i lekko matuje skórę. Podkład po użyciu tego kremu świetnie się rozprowadza i trwa w niezmienionej postaci przez cały dzień.

Czy produkt ma wady? Ma, dwie. Pierwsza to zapach, który jest intensywny i nie każdemu może odpowiadać, więc radzę poprosić o próbkę lub tester w aptece przed zakupem. Druga - osoby o suchej skórze mogą mieć uczucie lekkiego ściągnięcia i może pojawić się konieczność (zgodnie zresztą z sugestią producenta), zmieszania kremu odżywczego z emulsją.

Poza tym, wad nie widzę i polecam to cudeńko!

5.00

Ocena na postawie 2 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę