Przez kilka lat kwestię depilacji załatwiałam za pomocą tradycyjnego depilatora elektrycznego. Gdy ten jednak zaczął szwankować, postanowiłam rozejrzeć się za czymś innym. Zaczęła się era moich doświadczeń z plastrami, wśród gamy których tak naprawdę ciężko o prawdziwy kosmetyczny rarytas. Plastry Isana muszę tu jednak przedstawić jako jedne z lepszych - dla mnie wręcz optymalne.
Opakowanie zawiera 20 sztuk plastrów i cztery, przyjemnie pachnące chusteczki nasączone oliwką. Producent zaopatrzył swoje plastry w sensowną ilość wosku, tak, by jedna sztuka starczała na kilkakrotne użycie. Papier, z jakich wykonane są plastry nie zwija się przy okazji rozwarstwiania jednej pary, co jest wielkim plusem i znacznie ułatwia "obsługę".
Za pomocą plastrów Isany można dokładnie wydepilować skórę, która nie będzie po tym zabiegu szczególnie podrażniona - zaczerwienienie i uczucie drażliwości mija po kilku godzinach, złagodzone z resztą przez działanie chusteczek, które nie tylko dobrze oczyszczają skórę z pozostałości wosku, ale i delikatnie koją.
Jeden plaster nadaje się do cztero- czasem pięciokrotnego użytku. Spokojnie można go rozgrzać w dłoniach, jak i za pomocą urządzeń pomocniczych (ja z początku używałam suszarki, ale szybko się przekonałam, że równie dobrze wosk roztapia się dzięki potarciu plastrów dłońmi). Plastry wyrywają włosy dokładnie - czasem zostawiają kilka pojedynczych, krótszych włosów, można je jednak bez trudu usunąć pęsetą, lub po prostu powtórzyć zabieg na tej samej partii skóry (próbowałam kilkakrotnie i stwierdzam, że nie doszło do długotrwałego podrażnienia, czy uszkodzeń naskórka).
Skuteczne, wielorazowe, delikatne i niedrogie. Czego chcieć więcej? Chyba tylko większej ilości chusteczek. W tym przypadku jest ona jednak standardowa, nie mam się więc do czego przyczepić i wystawiam maksymalną ocenę.
Producent | Isana |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Golenie i depilacja |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |