Potrzebowałam na szybko jakiegoś tuszu do rzęs, wiec udałam się do Rossmanna - gdzie jak gdzie, ale tam wybór jest spory. Moja uwagę przykuł nowy tusz z serii Wibo - miał całkiem efektowne, czerwone opakowanie.
Producent obiecuje piękne podkręcone i nie sklejone rzęsy. No cóż, nie są sklejone, ale też nie są mocno podkręcone. Nie jest to wieczorowy efekt, ale do codziennego, delikatnego makijażu nadaje się w zupełności.
Za taką cenę naprawdę warto go nabyć. Jest o niebo lepszy od wszystkich innych tuszy tej firmy.