Krem nawilżający, przeznaczony do używania na dzień i na noc, zawierający wysokie dawki antyoksydantów mieści się w 50 ml, zielonej, plastikowej tubce ze srebrnymi napisami i srebrnym korkiem (niestety bez klapki). Przeznaczony jest dla osób z cerą mieszaną z tendencją do przesuszania. Jego zadaniem jest ochrona skóry przed wolnymi rodnikami, a tym samym przed zanieczyszczeniami środowiska zewnętrznego i co za tym idzie przed przedwczesnym pojawieniem się zmarszczek.

Produkt nie posiada filtrów przeciwsłonecznych dlatego producent poleca, aby na dzień użyć go wraz z innym produktem z filtrami. Ja używam tego kremu tylko na noc, gdyż moim zdaniem ma on dość bogatą konsystencję i użycie go z jeszcze jednym specyfikiem, to byłoby za wiele.

Nie jest to specyfik ciężki, wchłania się dość dobrze i pozostawia skórę dobrze nawilżoną. Rano mam ładną, wypoczętą buzię, bez niespodzianek w postaci zaskórników, czy przesuszeń.

Jest teoretycznie bezzapachowy, co oznacza, że nie użyto przy jego produkcji żadnej kompozycji zapachowej, ale mimo to ma on swój zapach, który kojarzy mi się z ogniskiem, czy wędzeniem - taki lekki zapach spalenizny. Nie jest jednak uciążliwy, czy utrzymujący się na skórze.

Polecam ten krem, gdyż odkąd go stosuję, stan mojej skóry uległ polepszeniu. Jest to dobry produkt.

Krem kupiłam w Stanach za rozsądną cenę około 80 zł.

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę