Bardzo zaciekawiła i zainteresowała mnie nazwa tego balsamu - grejpfrutowe masełko do ust o właściwościach nawilżających - pielęgnuje i natłuszcza. Balsam jest lekki, ale o gęstej konsystencji.
Opakowanie to słoiczek o dużej pojemności - 10 ml. Jego kolor to przygaszony róż, faktycznie przypominający grejpfrutowy. Odcień samego balsamu jest taki sam, co bardzo mi się podoba. Zapach trudno jest mi określić - dla niektórych moich znajomych jest to owocowy mus, dla innych grejpfrut a jeszcze inni wyczuwają w nim lekki zapach masła.
Konsystencja jest zbita, ale po zetknięciu z ciepłem palca od razu robi się miękka, dzięki czemu łatwo można rozsmarować balsam. Działaniu nie mogę nic zarzucić. Kosmetyk zawiera masło kakaowe i shea, które sprawiają, że skóra staje się jedwabiście gładka i nawilżona. Naturalny wosk pszczeli mocno nawilża i długo utrzymuje balsam na ustach a witamina E chroni skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych (słońce, wiatr, mróz). Pozostawia skórę gładką i odżywioną.
Produkty firmy Body Shop nie są testowane na zwierzętach, są całkowicie naturalne.
Polecam.
Producent | The Body Shop |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 27.00 PLN |