Mam słabość do zapachów Bulgari, do tej pory zdawało mi się także, że nie ma „niefajnych” zapachów męskich. Zaowocowało to kolejnym zakupem „w ciemno - tym razem sprezentowałam mężowi Bulgari BLV – wodę toaletową mieszczącą się w prześlicznym (z damskiego punktu widzenia) flakonie, barwionym na lazurowy kolor, ze srebrną „koroną”.
Sam zapach niestety bardzo mnie rozczarował, mąż także stwierdził, że jest z nim coś nie tak. Mimo silnej sugestii świeżości (chłodna kolorystyka flakonu) i cytrusowo-korzenno-drzewnego składu nut, jest strasznie... mydlany. Dosłownie – pachnie jak pierwsze mydło z hipermarketowej półki, na dokładkę nie rozwija się. Jest tak niemęski, że trudno nawet podciągnąć go pod zapach typu unisex. Co z tego, że jest intensywny i trwały, skoro przytłacza, mdli i męczy.
Nuty zapachowe:
- głowy: imbir, kardamon, liście gingko,
- serca: jagody jałowca, kwiat tytoniu,
- podstawy: drzewo cedrowe, drzewo tekowe, drzewo sandałowe, piżmo.
Być może przypadnie do gustu panom starszym i choć generalnie nie polecam, to zainteresowane osoby mogą szukać go w Rossmannie, często w mocno obniżonych cenach, przy czym cena regularna za 30 ml to około 129 zł.
Producent | Bulgari |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, po goleniu oraz perfumy dla niego |
Przybliżona cena | 129.00 PLN |