W srebrnym, metalowym opakowaniu ( 7g) trochę większym niż szminka znajduje się brązowy sztyft, który służy do podkreślenia policzków, powiek czy dekoltu. Ja ma go w odcieniu 15 Kiss of the Sun i jest on odpowiedni do jasnej karnacji, a jako cechę pozytywną uznaję brak widocznych drobinek. Producent wspomina, że sztyft ma wyjątkowo przyjemny owocowy zapach, przywodzący na myśl lato. Nie do końca się z tym zgodzę, bo w rzeczywistości pachnie słabo, aromat określiłabym jako typowy owocowo – kosmetyczny, nic w nim nadzwyczajnego, dobrze chociaż, że jest ledwo wyczuwalny.
Działanie też nie jest jakieś rewelacyjne. Ot, zwykły sztyft, który nadaje subtelną poświatę bez wyraźnego brązowienia i na mojej jasnej cerze ten efekt nie zachwyca. Rozświetlenie mogłoby być mocniejsze, tak, aby cała twarz wyglądała na wypoczętą i świeżą. Zdecydowałam się go stosować tylko na policzki, bo na pozostałe partie ciała jest mi to zbędne i naprawdę nie jest to najlepszy rozświetlacz jakiego używałam, wręcz nazwałabym go przeciętnym i przez to nie sięgam po niego zbyt często, a już na pewno nie na ważniejsze okazje.
Technicznie konsystencja nie jest za tłusta i nie ma żadnego kłopotu przy aplikacji, nic się nie marze i nie tłuści, ale nie podoba mi się dodatek parafiny i to kolejny powód dlaczego mnie nie uwiódł– boję się, że pozatyka mi pory i przyczyni się do powstawania zaskórników, bo tak moja cera reaguje na ten składnik.
Generalnie Golden Glow Stick szału nie robi i za tę cenę spokojnie można znaleźć lepszy produkt rozświetlający.
Skład : Ethylhexyl Palmitate, Octyldodecanol, Paraffin, Nylon-12, Synthetic Wax, Copernica Cerifera Cera ( Copernica Cerifera Carnauba) Wax, Cera Microcristallina Wax, Polytehylene, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Aroma, Benzyl Alcohol, Mica, CI 77491 ( Iron Oxides), CI 77891 ( Titanium Dioxide)
Producent | Make Up Factory |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Róże w sztyfcie |
Przybliżona cena | 105.00 PLN |