Co roku jesienią i zimą męczę się z problemem zbyt wysuszonej skóry. Tym razem postanowiłam zimę "przechytrzyć", a że nie lubię poświęcać zbyt dużo czasu na zabiegi kosmetyczne, postanowiłam troszczyć się o skórę także od środka.
Według informacji na opakowaniu tabletki Belissa Hydro zawierają spirulinę, wyciąg ze skrzypu polnego, hydrolizat białek kolagenowych, beta-karoten oraz witaminy C i E. Całkiem bogaty skład, jak na taki niedrogi specyfik (pudełko kosztuje ok. 14 zł).
Po zużyciu całego opakowania (30 tabletek - wystarcza na miesiąc) mogę stwierdzić, że wybór okazał się strzałem w dziesiątkę. Nawet, kiedy czasami nie zdążę lub zapomnę nałożyć krem, skóra nie pokrywa się "rybią łuską" ani nie piecze. Wręcz przeciwnie, jest jędrna i elastyczna. Dzięki zawartości beta-karotenu moja cera ma zdrowy koloryt, a skrzyp polny wzmocnił również moje paznokcie.
Jedyną wadą, jaką zauważyłam, jest smak. No, ale tabletkę łatwo się połyka, a poza tym efekty są zadowalające, więc można na ten maleńki minusik przymknąć oko.
Gorąco polecam, szczególnie posiadaczkom suchej skóry lub tym paniom, które chcą wzmocnić działanie kremów i balsamów. A ja właśnie wybieram się po kolejne opakowanie tego suplementu.
Producent | Aflofarm |
---|---|
Kategoria | Suplementy diety |
Rodzaj | Nutrikosmetyki |
Przybliżona cena | 14.00 PLN |