Nie znam tej firmy, dlatego podeszłam do tego kremu z dużym zainteresowaniem. Zamknięto go w standardowym, zwyczajnym plastikowym słoiczku (50ml). Na opakowaniu zamieszczono informację, że jest to eko-produkt oraz, że nie był testowany na zwierzętach.
Według obietnic producenta krem:
- normalizuje wydzielanie sebum zmniejszając przetłuszczanie się skóry,
- zwęża rozszerzone pory, wygładza i ujednolica koloryt skóry,
- zapobiega powstawaniu zaskórników i wągrów
- skutecznie zwalcza pryszcze i zapobiega powstawaniu nowych,
- łagodzi podrażnienia i nie dopuszcza do powstawania stanów zapalnych,
- zapobiega powstawaniu blizn i przebarwień potradzikowych,
- poprawia nawilżenie i sprężystość skory, dzięki czemu zmarszczki stają się mniej widoczne, a skóra wygląda młodziej.
Czy te obietnice się sprawdzają? Moja cera jest tłusta, ale nie przesadnie - daję radę ją „ujarzmić”, nie staje się świecąca zbyt szybko, ale brakuje jej nawilżenia. Krem matuje dość dobrze. Kiedy mam makijaż, nie święcę się praktycznie cały dzień, chociaż zawdzięczam to raczej podkładowi i pudrowi. Krem użyty bez makijażu sprawił, że tylko czoło zaczęło się delikatnie błyszczeć po mniej więcej 5 godzinach i dla mnie jest to wynik satysfakcjonujący.
Nie mam rozszerzonych porów, wiec nie wypowiem się, czy je zwęża. Nie mam także zaskórników i wągrów i pryszczy, ale jedno jest pewne ten krem nie powoduje ich powstawania. Nie dotyczy mnie też problem blizn potrądzikowych. Moją cerę ciężko czymkolwiek podrażnić, więc i ten krem tego nie zrobił.
Nie zgodzę się tylko z jednym - krem nie nawilża. Po posmarowaniu momentalnie się wchłania i cera jest sucha i czuć, że czegoś jej brak. Dla mnie ma trochę za lekką konsystencję, dlatego musiałam się dojść hojnie dosmarowywać w ciągu dnia (kiedy nie miałam makijażu). Z drugiej strony ta konsystencja to plus, bo jako krem dzienny jest idealny pod makijaż. Największy plus daję za wygładzenie - cera jest gładka i mila w dotyku.
Jeśli chodzi o zapach to prawie nic nie wyczuwam, ale mąż stwierdził, że gdzieś w tle jest delikatna nuta grejpfrutowa. I to właśnie mąż najbardziej upodobał sobie ten specyfik, ciągle mi go podbiera, mówiąc, że jest naprawdę świetny. Ja uważam, że krem jest dobry i większości spełnia obietnice producenta. Nie zapycha porów (jest przeznaczony dla cery tłustej i mieszanej) i nie szkodzi w żaden inny sposób.
Jest wart zakupu, ale duży minus ma u mnie za brak nawilżenia. Szkoda, że wielu producentów zapomina, że te typy cer potrzebują nie tylko matowienia, ale tez solidnego nawilżenia. Mimo to polecam do wypróbowania.
Sklad: Aqua, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Isohexadecane, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Decyl Cocoate, Butylene Glycol Dicaprylate\Dicaprate, Pelan Extract, HamamelisVirginiana Extract, Salix Alba Extract, Eqisetum Arvense Extract, Cetearyl Alcohol, Aluminum Starch Octenyl- Succinate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Sulfide, Sulfide Hydrogen Salty Water, Alcohol Denat., Butyspermum Parkii, Tocopheryl, Acetate, Parfum, Xantan Gum, Acrylates C10-30, Alkyl Acrylate Crosspolymer, Limonene, Disodium Edta, Sodium Hydroxide, Bha
Producent | Malinowy Zdrój |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: do cery trądzikowej |
Przybliżona cena | 41.00 PLN |