Na ratunek skórze...
DANUTA CAPIGA • dawno temuJesień to idealny okres na regenerację skóry. Wygląd naszej twarzy zależy od stanu naskórka. Uwidacznia on nie tylko przebarwienia i rozszerzone pory, ale także bolączki skóry właściwej – zmarszczki, bruzdy oraz wiotczenie.
Jesień to idealny okres na regenerację skóry. Wygląd naszej twarzy zależy od stanu naskórka. Uwidacznia on nie tylko przebarwienia i rozszerzone pory, ale także bolączki skóry właściwej – zmarszczki, bruzdy oraz wiotczenie.
Skóra traci spoistość, jędrność i elastyczność. Pod wpływem promieniowania słonecznego, zanieczyszczonego środowiska naturalny proces złuszczania martwego naskórka zostaje zaburzony, skóra przestaje intensywnie odnawiać się, co powoduje, że jest szorstka i ziemista. Warstwa zalegających martwych komórek utrudnia wchłanianie substancji odżywczych dostarczonych w postaci kremów i maseczek.
Piling, który wykonujemy w domu, wygładza skórę, ale nie usuwa poważniejszych problemów, gdyż działa tylko powierzchownie.
Złuszczeniem (eksfoliacją) kwasami można wyregulować proces nadmiernego przetłuszczania, spłycić blizny i drobne zmarszczki, ściągnąć pory, nadać skórze świetlistości i gładkości.
Połączenie zabiegów gabinetowych z pielęgnacją domową daje doskonałe efekty.
Pierwszy etap czyli pielęgnacja domowa polega na przygotowaniu skóry do zabiegu intensywnego złuszczania w gabinecie kosmetycznym produktami, które zawierają niskie stężenie kwasów. Te produkty pozwalają zaadoptować skórę do przyjęcia tych samych kwasów w wyższych stężeniach w gabinecie kosmetycznym.
Drugi etap to zabieg eksfoliacji w gabinecie polegający na złuszczeniu skóry kwasami proszkowymi.
Trzeci etap to pielęgnacja domowa kremami, przeznaczonymi do różnych rodzajów skóry. Po tak profesjonalnym złuszczeniu naskórka skóra zyskuje na świeżości, sprężystości i jest pozbawiona przebarwień.
Źródło: informacja prasowa Agnieszka Klejne (Clarena)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze