Kupiłam tę farbę jakieś 3 miesiące temu, kiedy wchodziła do sklepów w niewiarygodnie niskiej cenie. Znam tę firmę z bardzo dobrych opinii na temat ich lakierów do paznokci, więc założyłam, że raczej będą się starali rozszerzyć asortyment i postawią na jakość produktu. Producent obiecuje intensywny, długotrwały kolor, optymalne pokrycie siwych włosów" oraz "wyjątkowo łatwe zastosowanie".
Opakowanie jest ładne i wygląda na produkt znacznie droższy niż faktycznie jest. Jeżeli chodzi o łatwość zastosowania, to producent postarał się jak to tylko było możliwe za niecałe 6 zł: osobno 2 porcje utleniacza i 2 porcje balsamu, w połowie tubki oznaczona kreską połowa zawartości - osoby z krótszymi włosami nie muszą okiem ani linijką mierzyć "gdzie jest połowa? ". Graficznie bardzo ładnie i nowocześnie - jasne srebro i biel z kroplą różu.
Nakładanie farby jest podobne jak w innych przypadkach. Dobrze się miesza i ma właściwą konsystencję - ani zbyt lekką, ani zbyt gęstą. Zapach typowy.
Ale najlepsze są w tych farbach kolory: bardzo naturalne, które można dobrać idealnie do swojej cery, pogłębiając jedynie zalety swojej kolorystyki - barwy oczu, skóry, ust. Jakkolwiek modelki reklamujące "bakłażanowe czernie", "czarne wiśnie" i inne "burgundy" na banerach wyglądają zjawiskowo, to jednak takie niespotykane w naturalnych kolorach włosów barwy bardzo pogłębiają nawet delikatne efekty zmęczenia, palenia papierosów czy zmarszczki i podpuchnięcia. To dlatego tyle młodych i atrakcyjnych kobiet wygląda na więcej niż by to wynikało z metryki. Paniom, które rozważają kolejny zakup tej samej fioletowej lub bordowej farby bardzo polecam przesiadkę na którąkolwiek z serii www.delia.pl, choćby z tego względu.
Jeżeli chodzi o trwałość efektu - tutaj nadal nie wiem czy powinnam się wypowiadać. Wprawdzie od chyba 3 miesięcy używam tego produktu w odcieniu 6.0 ciemny blond (który wcale nie jest blondem tylko całkiem ciemnym odcieniem szatynowym o lekko oliwkowym połysku) to nakładam ją na włosy farbowane pół roku temu w salonie i nie wiem czy mogę być wyrocznią w tej sprawie. Na pewno trochę kryje siwe włosy, ale nie jest to efekt, jaki znam z użycia innych marek. Jeśli za 20 - 30 zł różnicy w cenie ta kwestia jest dla kogoś tylko drobnym kompromisem, to polecam bez wahania. Jeśli zaś oczekujesz 100 % efektu, to warto dołożyć i kupić coś innego.
Może brak mi trochę obiektywizmu, bo jestem zachwycona kolorem, ale nawet lekkie zmywanie farby mi nie przeszkadza. Nie jest to zbyt ciemny odcień, więc kilka siwych włosów całkiem dobrze się w nim kryje, a brak wyraźnej linii odrostów jest dla mnie tylko zaletą.
Podsumowując, dla pokreślenia naturalnej kolorystyki - tak. Dla drastycznych zmian - cóż... 6 - 8 zł to nie jest chyba kwota, którą ktoś bardzo opłakiwałby.