Ten top coat interesował mnie już od momentu wejścia na rynek, bo od dawna, niestety nieskutecznie, szukam takiego, który sprawi, że lakiery będą się trzymały dłużej niż 3-4. Mogłabym zafundować sobie prawdziwy żelowy lub hybrydowy manicure, ale nie chcę, bo nie mam czasu na dłuższe, regularne wizyty salonie i wolę sama, wieczorami w spokoju zająć się swoimi paznokciami. Mam za sobą jedną zużytą buteleczkę, jestem w trakcie drugiej (dostałam).
Sam top coat jest bezproblemowy w użyciu. Bezbarwny, o odpowiedniej konsystencji, nawet nie pachnie tak mocno jak typowe produkty do paznokci. Rozczarowało mnie jednak, że nie przyspiesza czasu schnięcia jakiegokolwiek lakieru (na szczęście też nie wydłuża). Nie nabłyszcza też jakoś szczególnie.
Niestety, kiedy położę warstwę na dobrze wypchniętym lakierze to pędzelek "zjada" trochę koloru i zabarwia się. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam. Nie wiem, od czego to zależy, ale dzieje się to niezależnie od tego jakiego lakieru użyję.
Czy rzeczywiście sprawia, że manicure utrzymuje się całe 14 dni i to bez utrwalania lampą UV? Nie u mnie! Dla jasności zaznaczę, że nie wykonuję żadnych prac domowych bez rękawiczek, nie zmywam naczyń, bo mam od tego zmywarkę, więc siłą rzeczy lakier powinien się dłużej utrzymać, a tak nie jest. Bez niego lub z każdym innym top coatem jest tak samo – już po 3-4 dniach każdy lakier odpryskuje i ściera się. Zastanawiam się od czego to tak naprawdę zależy, bo miałam już naprawdę wiele lakierów z różnych przedziałów cenowych i praktycznie nie widzę między nimi różnicy w trwałości.
To nie jest ani dobry top coat, ani beznadziejny. Jest taki sam jak inne. Dla mnie bez rewelacji. Nie nazwałabym tego alternatywą dla hybrydy wykonywanej profesjonalnie.
Producent | Sally Hansen |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Lakiery |
Przybliżona cena | 32.00 PLN |