Moje pierwsze wrażenia na temat tego produktu? Porażka... Ale na własnej skórze przekonałam się, że za szybko go oceniłam, bo po kilku tygodniach używania oceniam go na 5. Co mnie zniechęciło? Ogromna ilość złotych, drobniutkich, nachalnych drobinek, które sprawiały, że wyglądałam jak bombka na choince. Krem wylądował na dnie szuflady. Kilka tygodni temu skończył mi się mój ulubiony krem na noc i postanowiłam zużyć ten.
Po kilku dniach zauważyłam, że po porannym myciu twarzy i nałożeniu kremu skóra wygląda bardzo dobrze - jest jakby obudzona. W dodatku zauważyłam, że jest też bardziej oczyszczona (za sprawą ekstraktów z papai i cytryny, które mieszczą się w składzie dość wysoko). Ich obecność można też poczuć - skóra delikatnie szczypie w miejscach drobnych podrażnień, ale nie jest to w żaden sposób dokuczliwe.
Zapach jest bardzo przyjemny, świeży i słodki. Konsystencja lekka - nie zawiera olejów mineralnych.
Wygodne opakowanie z pompką mieści 75 ml. Jego zawartość należy zużyć 12 miesięcy po otwarciu.
Dla mnie ten krem jest miłym zaskoczeniem i będę go używać z chęcią. Mimo wszystko szczerze odradzam kupno, jeśli macie ochotę na delikatnie rozświetlający krem na dzień. Polecam osobom, które potrzebują delikatnego złuszczenia i odświeżenia zmęczonej cery.
Producent | Johnson & Johnson |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |