Po eksperymentach z antyperspirantem, który (według producenta) miał być idealnym rozwiązaniem na wilgoć, zapach i świeżość, czy może jej brak, potrzebowałam czegoś, co dla odmiany zadziała.
Szczerze mówiąc, byłam tak wściekła, że chciałam raz na zawsze wybawić się od pocenia, nawet gdyby oznaczało to działanie preparatem typu bazuka i piła tarczowa w jednym. Dezodorant w kremie, który obiecywał 6 - 7 dniową świeżość był produktem najbliższym tym oczekiwaniom.
Lubię dezodoranty w kremie: łatwo się aplikują, opakowania przeważnie mają lekkie i trwałe (nie stłucze się w niewłaściwym miejscu i czasie). Nabyłam i pomaszerowałam do domu.
Nie bardzo chciało mi się wierzyć w 7-dniową skuteczność, ale przynajmniej jeden dzień bez zapachu byłby postępem.
No i działa. Przyznaję, nie należę do osób, dla których ruch to kilka kroków w poszukiwaniu pilota; nie jest to również trening olimpijski, ale wiem, kiedy dezodorant działa. Kąpiele, prysznice, depilacja - nie dawałam mu żadnej taryfy ulgowej. Sprawdził się na medal, 6 - 7 dni bez potrzeby sięgania po dodatkowe środki.
Nie mam problemu z nadmiernym poceniem się, więc trudno mi ocenić przydatność produktu dla tych osób i ciekawa jestem ich opinii. Zapach delikatny, nie rywalizuje z perfumami. Nie brudzi odzieży, ale lepiej uważać podczas zakładania czarnych rzeczy tuż po aplikacji.
Trochę nie dopracowano opakowania: dotychczas spotkałam się tylko z zaokrągloną końcówką i nie przyszło mi do głowy, że może być inaczej. Producentowi przyszło i mamy typowego kremowego kanciaka, który drapie i wymaga poprawiania palcami, za to minus.
Producent | Sauber |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |