Niezależnie od pory roku są miejsca na naszym ciele wymagające nieustannej i intensywnej pielęgnacji. Mam na myśli łokcie, stopy, kolana oraz ręce. Skóra w tych miejscach bywa uporczywie sucha, szorstka, spierzchnięta, łuszcząca się. Według producenta kosmetyk ten przeznaczony jest do pielęgnacji właśnie takich miejsc. Czynniki aktywnie regenerujące i nawilżające zawarte w kremie to syrop z klonu i alantoina. To dzięki nim nasze suche miejsca powinny odzyskać nawilżenie i gładkość.
To obietnice producenta, a jaka jest rzeczywistość? Cóż, jak zwykle dość prozaiczna, ale mimo wszystko optymistyczna. Krem spełnia swe zadanie, po nałożeniu na skórę szybko się wchłania, jest dość gęsty, ale nietłusty. Pozostawia skórę nawilżoną i zregenerowaną, wszelkie spierzchnięcia i łuszczenia ulegają redukcji, zdecydowanie przynosi ulgę przesuszonej i zniszczonej skórze dłoni, stóp czy łokci. Efekt utrzymuje się dość długo, ponieważ krem zostawia na skórze ochronny film, przy regularnym stosowaniu zdecydowanie przyczynia się do poprawy kondycji skóry.
Zapach jest specyficzny, średnio przyjemny, ale nie narzucający się. Opakowanie to ładna czerwona tuba stojąca na zakrętce o pojemności 100ml.
Producent | Garnier |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Preparaty specjalne do ciała |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |