Matowe lakiery wciąż cieszą się popularnością i wiele firm kosmetycznych poszerza o nie swoja ofertę. Polska marka Delia proponuje matowe lakiery w 16 odcieniach, mój to pastelowy fiolet.
Mieści się w zwyklej buteleczce, ale pędzelek jest dobrze zaprojektowany, bo trochę szerszy niż normalnie, co pomaga w szybkim malowaniu paznokci. Konsystencja jak na mój gust jest trochę za rzadka, trzeba uważać zarówno przy nabieraniu lakieru i jego nakładaniu.
Jedna warstwa pozostawia smugi i prześwity, a kolor jest blady. Nałożenie drugiej poprawia efekt ogólny, ale wciąż nie sprawia, że manicure wygląda tak jakbym sobie tego życzyła. Dopiero trzecia warstwa wzmocniła kolor (okazał się być taki sam jak w buteleczce), a smugi i prześwity zniknęły.
Matowy efekt pojawia się bardzo szybko, wygląda technicznie dobrze, ale w polaczeniu z pastelowym fioletem prezentuje się dość nudno. Dużo chętniej na moich paznokciach widziałabym ten kosmetyk w odcieniu granatowym czy czarnym.
Trwałość oceniam, jako przeciętną. Już po 3 dniach mocno ścierał się z paznokcia, miejscami schodził płatami. Daje się jednak szybko zmyć każdym zmywaczem.
Podsumowując, lakier raczej nie wyróżnia się na tle innych, podobnych produktów. Matowe wykończenie to ciekawa alternatywa dla połyskujących lakierów, ale mnie ten produkt nie zachwycił na tyle, aby często go używać.
Skład: Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Acetyl Tributyl Citrate, Phtalic Anhydride/Trimellitic Anhydride/ Glycols Copolymer,Silica, Isopropyl Alcohol, Stearalkonium Hectorite,Adipic Acid/ Fumaric Acid/, Phtalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Citric Acid, Mica, CI 77891, CI 77491, CI 77499, CI 77510, CI 15850, CI 77742, CI 77007, CI 15880, CI 19140, CI 47005, CI 12085, CI 42090