Mam dobrze wykrojone usta. Nie są ani małe, ani duże. Takie w sam raz. Kosmetyki do ust w moim przypadku ograniczają się jedynie do podkreślenia ich dobrego kształtu. Chętnie używam bezbarwnych błyszczyków i szminek, które jedynie akcentują makijaż ust.
Pomadka firmy Sensique jest opakowana w, powiedzmy, niezbyt wyszukane, beżowe opakowanie. Odnoszę wrażenie, że wcześniej, czy później się połamie. Zapach jest jakby pudrowy, intensywny, ale na szczęście szybko się ulatnia. Natomiast w żadnym wypadku nie oblizujcie ust! Szminka ma obrzydliwy smak. Przerażające. Choć może pomoże zwalczyć „nałóg” osobom, które notorycznie oblizują usta.
Konsystencja jest całkiem niezła. Pomadka jest twarda, przez co nie nadaje ustom wyraźnego koloru, tylko niewyraźny poblask. Ja mam odcień szlachetnego, ciemnego, czerwonego wina i nadaje on ustom odrobinę ciemniejszy kolor. Mnie to odpowiada, ponieważ jest niezwykle subtelny. Szminka nie pozostawia dużych śladów na szklance, nie rozmazuje się. Działanie jest zadowalające. Szminka nie ma drobinek brokatu tylko maleńkie, mikroskopijne perłowe drobinki. Wygląda to bardzo ładnie. Gdy pomalujemy usta mamy wrażenie, jakby usta były czymś oszronione. Dziwne, ale przyjemne. Nie wysusza, ani nie nawilża.
Dla osób, które chcą jedynie delikatnie podkreślić usta odrobiną subtelnego koloru - ta pomadka jest idealna. Przemawia tez za nią bardzo niska cena. Myślę, że warto mieć coś takiego w swojej kosmetyczce.
Producent | Sensique |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w sztyfcie |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |