Jest to maseczka typu "peel off", czyli taka, która ma za zadanie dogłębnie oczyścić pory, a następnie je zamknąć. Maseczek tego typu używam już bardzo długo i śmiało mogę stwierdzić, że ta jest do tej pory najlepsza.
Dodatkowo producent obiecuje nawilżanie, odświeżanie, likwidację stanów zapalnych skóry oraz poprawę jej kolorytu. Zdecydowanie zgodzę się z tym, pomijając jednak kwestię nawilżania, ponieważ nie odczułam niczego w tym kierunku. Mimo to faktycznie doskonale oczyszcza skórę i domyka pory, co jest widoczne i wyczuwalne po zdjęciu maski z twarzy. Oczywiście, co za tym idzie skóra jest gładka oraz przyjemnie odświeżona. Znikają większe zaczerwienienia (efekt ten nie jest widoczny od razu), co wiąże się z poprawą kolorytu cery.
Wspomnę także, że maseczki tego typu mają naprawdę silne działanie, co można wyczuć zaraz po nałożeniu. Towarzyszy temu bowiem delikatne szczypanie, które szybko jednak przechodzi. Z tego względu maseczki te przeznaczone są dla cery mieszanej oraz tłustej, bowiem suchą i wrażliwą łatwo mogą podrażnić i tutaj maseczka Faberlic’a myślę, że nie stanowi wyjątku.
Warto także wspomnieć o paru szczegółach, które wyróżniają tą maseczkę wśród innych. Przede wszystkim maska ta nie ma tak bardzo gęstej konsystencji jak inne "peel off", które miałam okazje używać. Co za tym idzie dużo łatwiej ją rozprowadzić na twarzy. Ponadto producent zaleca nałożenie cienkiej warstwy, a nie grubej jak w przypadku innych firm. Oraz to, co najbardziej mnie zaskoczyło - mimo nałożenia skromnej ilości maski na twarz idealnie się ja ściąga. Jest to pierwsza maseczka "peel off", której nie musiałam zmywać woda. Po zabiegu wystarczy przemyć twarz tonikiem oraz nałożyć krem. Konsystencja zdecydowanie na plus - nie za rzadka nie za gęsta.
Niestety wszystkie te maseczki, pomijając ich nutę zapachową (w tym przypadku zapach przypadł mi do gustu) mają coś drażniącego dla nosa.
Opakowanie - tubka z zakrętką o pojemności 50 ml. Mi akurat wizualnie do gustu nie przypadło, ale nie przywiązuje do tego wielkiej wagi.
Myślę jednak, że największą wadą tej maski jest jej dość wysoka cena (w promocji zapłaciłam za nią 17,90 zł) i wiem, że wiele firm kosmetycznych proponuje maseczki w tego typu w cenach nieco niższych. Mimo to naprawdę warto za nią tyle zapłacić, ponieważ moim skromnym zdaniem jest od pozostałych dużo lepsza w kwestii działania, a ja jestem pewna, że nie jest to moje ostatnie opakowanie.
Producent | Faberlic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Maseczki: oczyszczające |
Przybliżona cena | 19.00 PLN |