Konturówka ta jest moim najnowszym odkryciem i powiem szczerze, że bardzo ją polubiłam. Może ona służyć zarówno jako zwykła kredka do oczu, a także jako zastępstwo bądź uzupełnienie cieni do powiek. Dodatkowym plusem jest to, iż w jednej kredce mamy aż dwa kolory. I chyba właśnie dzięki jej wszechstronności jest moim faworytem. Pozwala bowiem zaoszczędzić czas na codziennym makijażu i nie zajmuje wiele miejsca w kosmetyczce.
Konturówka ta jest wygodna, łatwa w użyciu. Nie jest ani za twarda, ani za miękka, wręcz idealna jak dla mnie. Przy tym naprawdę wydajna. Utrzymuje się na powiece w miarę długo jednak cudów się proszę nie spodziewać.
Faberlic proponuje nam cztery zestawy kolorystyczne:
- aksamitny metalik
- srebrzysty grafit
- oliwkowy szmaragd
- turkusowy lazur
Wszystkie kolory są nieco ciemniejsze niż na rysunku w katalogu. Ciemniejszy odcień kredki posiada maleńkie drobinki. Nie jest ich jednak dużo i nie wyglądają "wulgarnie". Sa ledwo dostrzegalne.
Sama konturówka wygląda elegancko, estetycznie, jest miła dla oka. Oba końce posiadają przezroczyste zatyczki. Kredka nie sprawia problemów przy jej temperowaniu.
Podsumowując - jest to kolejny dobry kosmetyk tejże firmy, z którego jestem szczerze zadowolona. Jej cena także nie jest olbrzymia i myślę, że warto sobie na nią pozwolić.