Do tej pory rzadko używałam pianek do golenia. Zazwyczaj ich obowiązki pełniły po prostu żele pod prysznic. Postanowiłam się jednak przekonać, czy pianki sprawiają istotną różnicę przy goleniu. Podczas zakupów w Rossmannie wybrałam, głównie z powodu ceny, brzoskwiniowy żel do golenia.
Zapach całkiem fajny, trochę sztuczny, słodko-owocowy. Da się go znieść. Bardzo fajna jest sama postać kosmetyku - superwydajny żel, którego bardzo niewielka ilość wystarczy, aby na nogach przemienił się w sporą ilość pianki. Rozprowadza się bardzo łatwo.
Co do samego golenia - efekt... jak po żelu pod prysznic, z tą jedną różnicą, że skóra jest po niej jakby trochę wysuszona, ściągnięta. Trochę to dziwne, producent napisał bowiem, że żel "ma przyjazną formułę z aloesem, witaminą E, alantoiną oraz ekstraktem z migdałów". Nie mam jakiejś specjalnie suchej czy wrażliwej skóry, więc takie zachowanie trochę mnie zdziwiło.
Opakowanie zawiera 150 ml żelu, nie jest specjalnie ładne, jest natomiast wygodne w użyciu i przyjemne w dotyku.
Jak już pisałam, nie używałam wcześniej innych pianek czy żeli, więc nie wiem, czy efekt ściągniętej skóry jest dla tych produktów typowy, czy też nie. Podejrzewam, że nie, więc piankę uznaję za dość dobry, atrakcyjny cenowo produkt, ale bez rewelacji.
Producent | Isana |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Golenie i depilacja |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |