Wypielęgnowane, gładkie i wiecznie młode dłonie to marzenie wielu z nas. Dlatego jak najwcześniej trzeba o nie zadbać i regularnie poświęcać im odrobinę uwagi. Na rynku jest wprost niewyobrażalnie duży wybór środków do pielęgnacji dłoni – każdy znajdzie coś dla siebie. Moim ostatnim „łupem” padł krem rozgrzewająco–odżywczy do rąk z serii Termiczne SPA.
Główne zadania tego specyfiku to nawilżenie, natłuszczenie, odżywienie i zregenerowania skóry dłoni. Ogromną zaletą całej tej serii jest bardzo, bardzo przyjemny zapach, taki słodkawy, cynamonowy z nutką imbiru i echem wanilii – jednak na tyle delikatny, nie jest nachalny i nie musicie obawiać się tego, że zdominuje inne wasze pachnidła. No i kolor – delikatnie pomarańczowy (a może bardziej morelowy).
Cudownie masełkowa, treściwa konsystencja sprawia, że krem jest wydajny – niewielką ilością wysmarujecie dokładnie swoje dłonie, które odwdzięczą się wam pięknym wyglądem - staną się gładkie, aksamitnie miękkie i subtelnie pachnące. Uczucie porządnego odżywienia utrzymuje się długo – kosmetyk pozostawia na skórze delikatny film ochronny, zero lepkości i tłustości.
Jedyna rzecz, której można się uczepić to fakt, że w zasadzie nie wyczułam specjalnego działania rozgrzewającego… Jednak nie będę tego uwzględniała w ocenie tego kremu, a to ze względu na to, że od środków pielęgnujących wymagam nade wszystko spełnienia podstawowej ich powinności. Mogę natomiast stwierdzić, że mazidło to dobrze sprawuje się w trakcie spacerów w mroźne dni – skóra nie pierzchnie i dłonie nie marzną tak szybko, jak to zwykle bywa. Nie jestem pewna, jak sobie poradzi z bardzo zniszczoną, popękaną skórą– jednak z moimi podniszczonymi, skłonnymi do podrażnień, suchymi dłońmi radzi sobie bardzo dobrze.
Prosta tubka z klapką (przezroczysta – łatwo więc kontrolować pozostałą ilość kremu) zawiera 100 ml tego aromatycznego preparatu.
Producent | Miraculum |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |