Oj, dana, dana przedsiębiorczego Don Juana (do mojego najwierniejszego czytelnika)
... Fakt, że żyjemy w świecie absurdu, jest jasny jak słońce w maju, a ponieważ maj był wyjątkowo pochmurny w tym roku, a nawet śnieg spadł na Kasprowym Wierchu i o mało nie pojechałam na narty, to tym bardziej nic mnie już nie zdziwi. ...