Dłonie prawdziwej damy
MAGDALENA TRAWIŃSKA • dawno temuO ich urodzie decyduje nie tylko staranny manikiur, ale przede wszystkim gładka i jasna skóra. Masz wrażenie, że Twoje dłonie są smutne. Ich ciemny i lekko pomarszczony naskórek sprawia, że wydają się mało eleganckie. Zastanawiasz się dlaczego? Gdyby umiały mówić, natychmiast odpowiedziałyby na to pytanie. Przypomnij sobie, ile razy tej zimy wyszłaś na mróz bez ciepłych rękawiczek? Ile razy nie włożyłaś gumowych rękawic do zmywania? Ile razy prałaś w ręku, narażając swoje dłonie na działanie silnych środków chemicznych?
Czy wklepywałaś w nie tłusty krem: na noc, przed wyjściem z domu lub tuż po zmywaniu? Znasz już odpowiedź. Twoje dłonie zgłosiły wyraźny protest – są wysuszone i marmurkowe. Jednak nie wszystko stracone! Możesz temu zaradzić i przywrócić im młody, jedwabisty wygląd.
Krok pierwszy: tłusty krem
Skóra dłoni po zewnętrznej stronie, w przeciwieństwie do tej na innych częściach ciała, jest prawie pozbawiona gruczołów wydzielających ochronną warstwę tłuszczu. By twoje dłonie nie były suche, spierzchnięte, musisz wklepywać w nie tłusty krem. Powinnaś to robić po każdym ich kontakcie z wodą – po zmywaniu, ręcznym praniu, a także myciu rąk. Nie możesz zapominać o nałożeniu grubej warstwy tłustego kremu zimą przed wyjściem z domu i przed ich kontaktem z mrozem. Warstwa kremu będzie działała jak naturalna rękawiczka. To jednak nie zwalnia cię z obowiązku wkładania rękawiczek przez cały sezon zimowy. Twoje prababki chodziły w nich nawet latem. Prawdziwe damy nigdy nie wystawiały dłoni na działanie promieni słonecznych i mrozu. Dłonie były i są wizytówką kobiety. Należy więc o nie dbać. Źle traktowane będą wyglądały nawet o 10 lat starzej. Nie zapomnij o wklepywaniu kremu na noc – podczas snu, krem lepiej się wchłania.
Krok drugi: naprzemienne kąpiele
Zniszczonym, zaczerwienionym lub sinawym dłoniom pomogą kąpiele raz w ciepłej, raz w zimnej wodzie. Zabieg ten pobudzi krążenie krwi. Dłonie przestaną być sine, a skóra zostanie lepiej dotleniona.
Krok trzeci: rumianek i mleko
Jeśli skóra twoich dłoni jest lekko popękana i zaczerwieniona, bo zmarzła zimą lub poparzyłaś ją upalnym, letnim słońcem, sięgnij po rumianek. Ten polny kwiat bogaty jest w olejek eteryczny, który działa przeciwzapalnie i kojąco na skórę dłoni. Rumianek zmniejsza zaczerwienienie skóry i zapobiega jej wysuszaniu. Wystarczy, że zalejesz łyżkę zioła szklanką ciepłego mleka i pozostawisz pod przykryciem na 20 minut. Następnie zrób swoim dłoniom mleczno – ziołową kąpiel. Nie musisz myć rąk po tej lepkiej kąpieli. Niech wyschną – nocą rumianek wciąż będzie się wchłaniał. Ręce umyj dopiero gdy się obudzisz.
Krok czwarty: ciepły okład
Regenerację szorstkiego i przesuszonego naskórka przyspieszy ciepły okład z tłustego kremu. Grubą warstwę kremu nałóż na noc na dłonie, następnie otul je luźną, bawełnianą rękawiczką i połóż się spać. Rękawiczkę możesz położyć uprzednio na kaloryferze, by się nagrzała. Do takich okładów najlepiej nadaje się krem, który zawiera witaminę E i F, lanolinę i ichtiol – jeden ze składników olejku z drzewa herbacianego.
Krok piąty: gliceryna i sok z cytryny
Jeśli marzysz o jedwabnych, bladych dłoniach prawdziwej arystokratki – powinnaś je wybielić domowym sposobem. Wymieszaj: łyżkę gliceryny, 10 kropli soku z cytryny oraz zawartość dwóch kapsułek z witaminami A+E. Ta mikstura nie tylko wybieli skórę na dłoniach, ale również ją natłuści. Taką maseczkę powinnaś zastosować trzykrotnie na noc. To wystarczy, by dłonie stały się białe i bardziej delikatne. Pamiętaj o założeniu rękawiczek na noc.
Krok szósty: zabieg kosmetyczny
Najlepiej zadziała na zniszczone dłonie maska termoaktywna, którą w gabinecie zrobi ci kosmetyczka. Najpierw szczoteczką wykona peeling enzymatyczny lub ziarnisty. Kwasy owocowe rozjaśnią skórę i odnowią ją. Po złuszczeniu martwych komórek, w twoje dłonie wklepie tłusty krem z witaminą A lub pokryje je betastyminą z dotleniającym olejkiem, który wzmoże procesy życiowe skóry. Następnie wykona masaż, który zapobiega starzeniu się skóry i wzmaga produkcję kolagenu. Po nim nałoży maskę termoaktywną, która zastygając na rękach, rozgrzeje skórę. Maseczka rozszerzy pory, dzięki czemu składniki odżywcze wnikną głębiej. Po 20 minutach maska będzie wyglądała jak gips i będzie można ją zdjąć jak rękawiczkę. Zamiast maski termoaktywnej, kosmetyczka może nałożyć maseczkę z białych alg, która głęboko nawilża skórę. Bardzo zniszczone dłonie wymagają kilku takich seansów.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze