Moja przyjaciółka jest nimfomanką
... i zaczęła świrować. Ponieważ ja byłam sama, bez chłopaka, coraz częściej musiałam iść z nią na ugody – zostawiać jej wolną chatę, nocować u kogoś. Jej nazwijmy to temperament był taki, że wkrótce nie znałam dnia ani godziny, nie mogłam się ...